Jak już pewnie większość z Was wie, od prawie 2 miesięcy żyję w Anglii. Teraz wszystko jest już w miarę poukładane i stabilne, jednak, zanim ten stan osiągnęłam, musiałam się trochę natrudzić 😉 Jadąc w ciemno, spontanicznie, bez zaplecza przygotowanego przez przyjaciół czy rodzinę, mimo wszystko wcale nie jest tak trudno urządzić się na Wyspach, i to w stosunkowo krótkim czasie.