Prawda jest taka, że na premierę produktów Hairy Tale Cosmetics czekała cała włosomaniacza brać. Nic w tym dziwnego – twórcą marki jest Agnieszka Niedziałek, jednak z pielęgnacyjnych mentorek. Aga, jak mało kto, zna się na tym, co robi – w końcu sama wyhodowała chyba najpiękniejszą z czupryn w całych internetach. Razem z Anwen i BlondHairCare zaraziły zdrowym podejściem do dbania o kosmyki, rozprzestrzeniając na skalę ogólnopolską chęć świadomej pielęgnacji.
Póki co firma wypuściła cztery produkty do mycia włosów: dwa nich dedykowane są przetłuszczającej się skórze głowy (szampon i emulsja MURKY), jeden sprawdzi się przy skalpie wrażliwym i suchym (krem FLUFFY), ostatni to z kolei szampon chelatujący SQUEAKY CLEN, idealny do głębokiego oczyszczania.
To, co łączy wszystkie z kosmetyków Hairy Tale to fakt, że nie zawierają w sobie silnych środków myjących – bazują na łagodnym detergencie, są więc idealne do codziennego stosowania. Każdy z nich zawiera w sobie również nawilżające glicerynę i panthenol oraz emolient rozpuszczalny w wodzie, pochodzący z oleju babassu, który posiada właściwości łagodzące, zmiękczające i oczyszczające. Myjadła piekielnie się pienią i pachną bardzo delikatnie – w zależności od serii możemy wyczuć nuty cytrusowe (szampon z Szopem), owocowe (krem Fluffy) lub cedrową woń zielonej herbaty (linia Murky).
Linia Murky.
Jak możemy przeczytać na stronie producenta zadaniem Hairy Tale Murky jest przywrócenie równowagi, uspokojenie, wyregulowanie wydzielania sebum, a także zapewnienie ochrony przed bakteriami. Tak samo szampon, jak i odżywka myjąca zawierają te same kluczowe składniki, różnią się głównie formą: szampon jest do granic gęsty, co-wash z kolei leisty, wręcz cieknący.
Szampon Murky: Aqua, Decyl Glucoside, Glycerin, Babassu Oil Polyglyceryl-4 Esters, Panthenol, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Potassium Azeloyl Diglycinate, Artemisia Absinthium Extract, Arginine, Niacinamide, Threonine, Biotin, Ammonium Glycyrrhizate, Inulin, Calcium Pantothenate, Faex Extract, Mannitol, Cellulose, Glucose, Fructose, Allantoin, Sodium Levulinate, Lactic Acid, Cellulose Gum, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Xanthan Gum, Tocopherol, Sodium Metabisulfite, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Butylene Glycol, Parfum, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Linalool.
Emulsja Murky: Aqua, Decyl Glucoside, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Babassu Oil Polyglyceryl-4 Esters, Panthenol, Hydrogenated Sunflower Seed Oil Polyglyceryl-3 Esters, Nigella Sativa Seed Oil, Potassium Azeloyl Diglycinate, Artemisia Absinthium Extract, Arginine, Niacinamide, Threonine, Biotin, Ammonium Glycyrrhizate, Inulin, Calcium Pantothenate, Faex Extract, Mannitol, Cellulose, Glucose, Fructose, Allantoin, Sodium Levulinate, Hydrogenated Sunflower Seed Oil Glyceryl Esters, Lactic Acid, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Sodium Stearoyl Lactylate, Tocopheryl Acetate, Cellulose Gum, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Xanthan Gum, Sodium Metabisulfite, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Butylene Glycol, Parfum, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Limonene.
Obydwa produkty zawierają w sobie:
- ekstrakt z piołunu, który działa bakteriobójczo, grzybobójczo i pomaga w walce z pasożytami skóry, wszawicą i świerzbowcem
- wyciąg z drożdży lekarskich wykazujący silne działanie antyoksydacyjne i odżywcze, zapobiega starzeniu skóry, stymuluje syntezę białek do odnowy, poprawia elastyczność i sprężystość skóry i włosów, wzmacnia
- argininę, która działa łagodząco i kojąco na skórę, a także wzmacniają barierę hydrolipidową i pobudza syntezę kolagenu
- witaminę B3, która stymuluje syntezę kolagenu, działa odmładzająco i przeciwzmarszczkowo, poprawia nawilżenie, wzmacnia barierę lipidową skóry, działa silnie antyoksydacyjnie, leczniczo i przeciwzapalnie
- treoninę, która wzmacnia odporność skóry na czynniki zewnętrzne i alergeny
- biotynę, która działa wzmacniająco, przeciwdziała łysieniu czy nadmiernemu przetłuszczaniu
- pochodną kwasu glicyretynowego, która wykazuje działanie łagodzące, przeciwzapalne
- pantotenian wapnia przyspiesza regenerację uszkodzonej skóry, ma działanie przeciwzapalne, wspomaga gojenie ran, oparzeń i owrzodzeń
- mannit, który reguluje wydzielanie sebum i działa gojąco, przeciwzapalnie i antybakteryjnie
- alantoinę, która działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, wspomaga procesy regeneracji i odbudowy naskórka, stymuluje proces gojenia się ran
Dodatkowo w emulsji znajdziemy olej z nasion czarnuszki siewnej, który działa zmiękczająco i odżywiająco na skórę, wykazuje właściwości przeciwzapalne i antygrzybicznie, pomaga w leczeniu łuszczycy, wyprysków i suchej skóry.
Skład szamponu jest humektanwoy, emulsji – humektanowo-emolientowy.
Nawilżający krem myjący Fluffy.
To kolejna odżywka myjącą – z samej definicji ma odżywiać podczas mycia 😉 Linia z Nietoperzem zawiera póki co tylko ten jeden produkt – dedykowany posiadaczom problematycznej, suchej skóry głowy.
Skład: Aqua, Decyl Glucoside, Glycerin, Babassu Oil Polyglyceryl-4 Esters, Panthenol, Cetearyl Alcohol, Hydrogenated Sunflower Seed Oil Polyglyceryl-3 Esters, Avena Sativa Kernel Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Arginine PCA, Hydrolyzed Oat Protein, Inulin, Glucose, Fructose, Hydrogenated Sunflower Seed Oil Glyceryl Esters, Lactic Acid, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Sodium Stearoyl Lactylate, Tocopheryl Acetate, Sodium Levulinate, Cellulose Gum, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Xanthan Gum, Cellulose, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Parfum, Citronellol, Geraniol.
Co-wash Fluffy zawiera w sobie olej z owsa, który odżywia, zmiękcza i wygładza, masło shea, które intensywnie pielęgnuje, działa nawilżająco, łagodząco i przeciwutleniaczowo, hydrolizowane proteiny owsiane, które mają zdolność do trwałego wiązania i zatrzymywania wody z otoczenia, dzięki czemu przeciwdziałają jej utracie z wnętrza włosia, a także aminokwas, który jest naturalnym składnikiem nawilżającym, utrzymuje wodę naskórku.
Skład kremu jest PEHowy.
Łagodny szampon chelatujący Squeaky Clean.
Chelatowanie jest zabiegiem pozbywania się nadbudowujących się na powierzchni włosa minerałów, które znajdują się w twardej wodzie z i sprawiają, że kosmyki stają się suche, matowe i szorstkie.
Szampon z Szopem, chociaż pozbawiony silnych detergentów, zawiera w sobie naturalny chelator – Trisodium Ethylenediamine Disuccinate. Dzięki temu jest idealnym rozwiązanie dla osób farbujących ziołami – według producenta dwukrotne umycie skóry głowy i włosów na długości wystarczy, by kosmyki były gotowe do ziołowania 😉
Skład: Aqua, Decyl Glucoside, Glycerin, Babassu Oil Polyglyceryl-4 Esters, Panthenol, Maltodextrin, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Malpighia Glabra Fruit Extract, Arginine PCA, Saccharum Officinarum Extract, Pyrus Malus Fruit Extract, Vitis Vinifera Leaf Extract, Vaccinium Myrtillus Leaf Extract, Citrus Limon Fruit Extract, Cellulose Gum, Citric Acid, Sodium Levulinate, Lactic Acid, Glycolic Acid, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate, Potassium Sorbate, Xanthan Gum, Inulin, Cellulose, Glucose, Fructose, Tartaric Acid, Malic Acid, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Propylene Glycol, Parfum, Limonene.
Szampon Squeaky Clean mnóstwo ekstraktów i wyciągów roślinnych :
- ekstrakt z owoców aceroli jest silnym antyoksydantem, który nawilża, odżywia i chroni
- wyciąg z trzciny cukrowej wspomaga syntezę kolagenu, elastyny, kwasu hialuronowego – nawilża i nabłyszcza
- ekstrakt z jabłka reguluje transepidermalną utratę wody
- wyciąg z liści winorośli działa przeciwzapalnie, gojąco, łagodząco, wzmacnia skórę i naczynia krwionośne, nawilża i detoksykuje
- sok borówkowy ma działanie bakteriobójcze, odtruwające i antyseptyczne
- ekstrakt z cytryny działa antyoksydacyjne, aktywuje procesy regeneracji i odnowy
Wszystkie ekstrakty, oprócz charakterystycznych dla siebie właściwości, mają jeszcze jedna ważną funkcję: wspomagają oczyszczanie – to dzięki nim szampon działa chelatująco.
Oprócz wyciągów roślinnych, w Squeaky Clean znajdziemy również maltodekstrynę, której zadaniem jest poprawienie konsystencji kosmetyku, a także odżywianie i wygładzanie. Oprócz tego składnik ten również pochłania wilgoć, sebum i pot – wspomagając regulację pracy gruczołów łojowych.
Skład szamponu jest humektantowy.
Obie odżywki myjące tym różnią się od szamponów, że zawierają w sobie „dobry alkohol” – emolient, który działa natłuszczająco, zmiękczająco, kondycjonująco i ochronnie, zapobiega odparowywaniu wilgoci, a także emulsan, naturalny emulgator pochodzący z oleju słonecznikowego – zmiękcza i wygładza skórę.
Składy wszystkich czterech produktów mieszczą w sobie również cukry (chociaż nie radzę próbować, czy rzeczywiście są słodkie;)): glukozę i fruktozę – ich zadaniem jest dodatkowe nawilżanie, odżywianie i ochrona. Inulina z kolei wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry i utrzymuje ją w dobrej kondycji.
Zdążyliście już poznać tą nową na polskim rynku markę? 🙂 Na pewno jest warta uwagi – w końcu stworzona przez Osobę, która ma przeolbrzymią wiedzę o pielęgnacji włosów 🙂 Sama dopiero od 2 czy 3 tygodni stosuję te myjadła – dajcie jeszcze chwilę, bym mogła utwierdzić się w uczuciu do nich 😉
47 komentarzy
W wypadku kosmetyków, zawsze sie zastanawiam ile w tym realnego działania a ile placebo i poprawianai sobie nastroju kolejną buteleczka. Ale nie znam sie na tym
Dlatego ważne jest czytanie składów kosmetyków 🙂
Widziałam już te kosmetyki na internecie, ale sama nie miałam okazji ich poznać. Napewno coś kupię i przetestuję, bo ciekawość tych produktów jest wielka. Składy robią pozytywne wrażenie, ale nie spodziewałam się, że będzie inaczej. Moją uwagę zwracają niecodzienne grafiki na opakowaniach, istne szaleństwo
Samo opakowanie bardzo mi się podoba i wzbudziło moje zainteresowanie myśle, ze warto wypróbować tr produkty
Pierwszy raz widzę te produkty. Jak gdzieś spotkam to chętnie wypróbuję co nieco 🙂
Póki co spotkać możesz je tylko w sklepie Agi – http://www.napieknewlosy.pl 🙂
Zaraz zerknę, co dla siebie wybrać. 🙂
Póki co mam zamiar zamówić sobie szopa , bo kupiłm henne i przydałby się przed jej położeniem, co do pozostałych, najchętniej brałabym wszystkie, ale wstrzymałąm się tylko dlatego że mam jeszcze do zużycia kilka produktów a naturalnych składów lepiej nie trzymać za długo 🙂 pewnie wciągnę je w przeciągu 1-2 miesięcy i już się nie mogę doczekać
Te produkty, chociaż na etykiecie mają zaznaczone, że można je trzymać przez 3 miesiące, już wiadomo, że i przez 6 nic im nie będzie 😀 Mam nadzieję, że zdążę w tym czasie!
Bardzo lubię Agnieszkę i w pełni ufam jej włosowej wiedzy. Nie miałam jeszcze okazji przetestować tych kosmetyków, ale na pewno skusze się na któryś z nich w przyszłosci. Szata graficzna jest urocza:) A z twojej strony świetna analiza składów, dzięki!
krem myjący to coś dla mnie, muszę koniecznie kupić
Też zawsze patrzę na skład produktów!
Nie słyszałyśmy wcześniej o tej marce, a szkoda.
Fajnie, że piszesz o tych produktach. Nie słyszałam o nich wcześniej.
Hmm, tej marki nie znam. Ostatnio moim odkryciem jest szampon w kostce 🙂
Ja tez, ale ciesze sie ze juz o niej wiem
Szampon Murky będzie mój. Od lat borykam się z przetłuszczaniem włosów i bardzo, bardzo chcę znaleźć w końcu coś co pomoże mi to opanować. Na pewno się skuszę jak tylko wykończę to, co mam w zapasach 🙂
Chętnie wypróbuję te kosmetyki, może pomogą moim problematycznym włosom. 🙂
Zainteresował mnie krem myjący Fluffy, bo wrażliwy skalp, to mó skalp! Słyszałam o pomyśle tej marki, a jeszcze niczego nie próbowałam. Będę pamiętać przy najbliższych zakupach! 😉
Ale ładne buteleczki. Ciekawe czy zawatość byłaby odpowednia do moich włosów 🙂
Chętnie wypróbuję, czy moja skóra się z nimi zaprzyjaźni, opakowania przyciągają, skład sprawdzę. 🙂
Nie znam tych kosmetyków ani tej pani twórczyni. Mnie wiecznie coś uczula i trzymam się sprawdzonych. Ale naturalne uwielbiam i takie mogę testować.
Pierwszy raz te kosmetyki widzę i czytam o nich 🙂 chętnie i ja je wypróbuję.
Jeszcze nie znam tej serii, ale przyznam, że ciekawa szata graficzna. 😉
Szkoda ,że dla kotów nie robi szamponów…
Bardzo fajna seria i jakie piękną szata graficzna
Bardzo fajna seria i jaka piękną szata graficzna nic tylko sprawdzić
Grafika produktów urocza 🙂
Ja tam włosowa aż tak nie jestem, ale czuję się skuszona 😉
Mimo, że włosy mam do pasa, o kompletnie nie znam się na kosmetykach do włosów. Myję je szamponem córki. Nie wypowiem się więc na temat kosmetyków, ale za to design jest zachwycający!
Dla mnie zawsze będzie to czarna magia 😉
A ja mam dużo włosów, ale się puszą (czego nienawidzę) i bardzo chętnie jakoś bym je ogarnęła. MAm nadzieję, że te kosmetyki mi pomogą?
Te kosmetyki to szampony, więc niewiele pomogą – szampony mają za zadanie myć, nie odżywiać, nawilżać, kondycjonować 😉
Chociaż nie powiem, przy zadbanych włosach produkty HTC wystarczają w pojedynczych przypadkach – ale maski, odzywki i oleje na dłuższą metę są niezbędne!
Nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego jak chelatowanie włosów ;oo ale te kosmetyki mnie tak ciekawią, że szok! ale poczekam aż mi się zmniejszą moje zapasy, bo znowu będę używać nowości, a to co mam się zepsuje i bezsensu 😀 ale na pewno się skuszę!
Nie znam tych kosmetyków, więc ciężko się wypowiadać
Nie słyszałam o tych kosmetykach wcześniej…
Ja się totalnie na skladach nie znam
Bardzo, ale to bardzo cenię sobie starannie wyselekcjonowane składy. Jeśli chodzi o kosmetyki (ale nie tylko – środki czyszczące i oczywiście jedzenie również należy kontrolować). Marka Hairy Tale Cosmetics bardzo mnie zaciekawiła. 🙂 A zwłaszcza łagodny szampon. Chelatowanie? Pierwsze słyszę, bardzo ciekawe!
Mam w planach kupić chociaż jeden kosmetyk Agnieszki. Po pierwsze bo ją lubię i wiem, że się zna na tym co robi. No a te opakowania, jak im się nie oprzeć ?
Skład jest dla mnie bardzo ważny. To zawsze kluczowy czynnik, który decyduje, czy kupię dany produkt czy nie. Bardzo fajny artykuł.
Już od jakiegoś czasu zastanawiam się nad ich kuponem. Mają wiele mniej chemiczny skład niż te kosmetyki, których używam standardowo. Chyba w końcu przekonałaś mnie do ich zakupu.
Ciekawe kosmetyki. Zwłaszcza pochyliłam się nad tym z możliwościami chelatowania. nie wiedziałam, ze takie są. Bardziej za to interesuje mnie, czy istnieją jakieś o odwrotnych możliwościach, bo będąc w domu rodzinnym mam odwrotny problem: włosy są jakby niedomyte i winię za to właśnie wodę. Poleciłabyś coś?
brałabym w ciemno za grafiki <3 bardzo ciekawe, czy można je stosować u dzieci, myślę, że mojej córce by się przydały 🙂
Szacun za takie szczegółowe i rzetelne porównanie! 🙂
Bardzo podobają mi się nowości od Agnieszki, a etykiety są po prostu przesłodkie. Na pewno kiedyś coś wypróbuję, choć wybór pewnie nie będzie łatwy 😀
Doskonale kojarzę Agnieszkę i jej włosingową działalność 🙂 Kosmetyków jeszcze nie testowałam, ale spodziewam się po nich samych dobrych rzeczy 🙂
O mamo mamo, jak ja bardzo koniecznie natychmiast muszę te cuda mieć. Zupełnie nie znam jeszcze tej marki. Szata graficzna wręcz zjawiskowa.