O tym, że olejowanie jest ważne, już wiemy. Odpowiedni olej naprawdę potrafi zdziałać cuda, jeśli chodzi o poprawę kondycji włosów, dodając im elastyczności, blasku i wigoru. Kluczem do sukcesu jest wybór idealnego oleju. W innym wypadku nie tylko możemy nie osiągnąć wymarzonych rezultatów, ale nawet pogorszyć stan kosmyków.
Oleje roślinne zbudowane są z kwasów tłuszczowych – cząsteczek o różnej wielkości. Oleje o małych cząsteczkach wypełniają przestrzenie między łuskami, wnikając wgłąb pojedynczego włosa, natomiast te o dużych – oblepiają kosmyki, wytwarzając ochronny film.
Oleje nasycone i nienasycone.
Na podstawie zawartości poszczególnych kwasów tłuszczowych oleje możemy podzielić na dwie grupy:
- oleje nasycone: zbudowane z niewielkich cząsteczek, które świetnie spisują się na niskoporowcach, natomiast wpływają przesuszająco na włosy o porowatości wysokiej i średniej.
- oleje nienasycone (jednonienasycone i wielonienasycone): posiadające większe cząsteczki, które u wysoko- i średnioporowców wygładzają łuski, ograniczając puszenie, z kolei na włosach niskoporowatych – przyczyniają się z reguły do przeciążenia.
Porowatość włosów, a olej.
Tak naprawdę nie da się jednoznacznie określić, iż konkretny olej zawsze spisze się przy danej porowatości. Metodą prób i błędów sami musimy odkryć, co służy, a szkodzi naszym włosom.
Do włosów o wysokiej porowatości najlepiej nadają się wielonienasycone, niewnikające, których cząsteczki są największe.
- olej lniany
- olej słonecznikowy
- olej z orzechów włoskich
- olej z czarnuszki
- olej z pestek winogron
- olej z pestek dyni
- olej sojowy
- olej kukurydziany
- olej z truskawki
- olej żurwinowy
- olej z maliny
- olej z róży piżmowej
- olej z nasion bawełny
- olej z ogórecznika
W przypadku włosów średnioporowatych najlepiej spiszą się oleje półwnikające, czyli jednonienasycone, o umiarkowanej zdolności wchłaniania się w kosmyki.
- olej z awokado
- olej z orzechów laskowych
- olej ze słodkich migdałów
- olej z orzechów makadamia
- olej z pestek śliwki
- olej rzepakowy
- olej z orzeszków arachidowych
- olej sezamowy
- oliwa z oliwek
- olej arganowy
- olej z nasion papai
- olej z moreli
- olej z pestek wiśni
Oleje wnikające, czyli ze z najmniejszymi cząsteczkami (oleje nasycone), sprawdzą się najlepiej w pielęgnacji włosów niskoporowatych.
- masło shea
- olej kokosowy
- olej palmowy
- masło kakaowe
- masło mango
- olej babassu
Od czego zacząć?
By sprawdzić, który typ oleju włosy polubią najbardziej, niekoniecznie trzeba wydać fortunę w pobliskiej drogerii. Jestem na 100% pewna, że każdy nas w swojej własnej kuchni przynajmniej jeden olej spożywczy – sama w tej chwili mam oliwę z oliwek, olej rzepakowy i lniany. Zanim damy się porwać olejowemu szaleństwu zakupów, warto przetestować to, co już mamy – w ten sposób zawęzimy grupę poszukiwań do konkretnego rodzaju olejów.
Jakimi olejami Wy pielęgnujecie włosy? Według „reguły” czy raczej Wasze włosy lubią nietypowe olejowanie? 😉
20 komentarzy
świetny wpis 🙂 moje wysokoporowate włosy uwielbiają olej lniany i przeróżne mieszanki, jak np. Babydream fur mama 🙂
Moje z kolei lubią Sesę, mimo, że w składzie ma olej kokosowy, który w wersji solo powoduje jedynie puch 😉
Używam oleju lnianego i gorczycowego.
Nawet nie wiedziałam, że istnieje taka klasyfikacja! Znów nauczyłaś mnie czegoś nowego 🙂
W moim przypadku ta kwalifikacja nie do końca się sprawdza. Mam wysokoporowate włosy i nie lubią się z olejem lnianym 🙁 Ale fakt, że kokosowego też nie tolerują.
ja nawet nie wiem jaką porowatość mają moje włosy…
Zapraszam do postu na ten temat – jest podlinkowany w tekście 🙂
Lubię olejki, ale do twarzy moje włosy nie nadają się do olejowania
Uważam, że wszystkie włosy nadają się do olejowania – wystarczy odpowiednio dobrać olej, a włosy za to podziękują 🙂
Świetnie trafiłam, bo blond zniszczył mi włosy tak bardzo, że w piątek fryzjer i cięcie na maxa. I tym razem obiecuję o włosy dbać bardzo, bardzo 🙂
A ja… najpierw muszę się zorientować jakie mam wlosy 😉
Zapraszam do wpisów na ten temat! O porowatości – klik i ogólnie o typach włosów klik
Używam olejów do włosów, ale nigdy nie wiedziałam jaką mam porowatość. Teraz juz będę miała to na uwadze. Dziękuję 🙂
Nie olejowałam jeszcze włosów. Jem dużo siemienia lnianego, spożywam olej lniany. Pewnie ro też działa na moje włosy ?
Oczywiście! O wewnętrznym olejowaniu też kiedyś pisałam! 😉
Mam problem z regularnym olejowaniem, nigdy nie chce mi się za to zabrać, ale jakiś olej w domu zawsze mam, bo super sprawdzają mi się w zdejmowaniu wodoodpornego makijażu 🙂
Jeśli nie lubisz spędzać kilku godzin z olejem na głowie – spróbuj opcję z dodawaniem go do ulubionej maski/odzywki. W takich sytuacjach sama przeważnie miksturę trzymam ok 40 minut, zamiast kilku godzin 😉
tona nowych informacji! nie miałam pojęcia o istnieniu tylu olejów!
Kiedyś używałam kokosowego oleju, ale ostatnio raczej arganowego i tylko na końcówki.
O matko! Nic nie wiem o porowatości moich włosów. Są kręcone, czy to jakiś trop?
Oczywiście, że tak – i to duży! 😉 Przeważnie kręciołki są wysokiej porowatości: jeśli chcesz, zajrzyj na blog Curly Madeleine!:)