W piątek pokazałam Wam, jak dobrze bawiłyśmy się podczas rybnickiego spotkania Meet Bloggers. Dziś z kolei zapraszam do prezentacji upominków, jakie przywiozłam ze sobą z tego eventu 🙂
To polska firma naturalnych kosmetyków, które wyróżniają się bardzo wysokimi stężeniami organicznych wyciągów roślinnych. Skupiając się na synergicznym działaniu poszczególnych składników, marka tworzy produkty do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów, które w skuteczny sposób odżywiają, nawilżają i regenerują.
Każda z nas od firmy dostała inny upominek – mi w udziale przypadł balsam myjący o cudownym zapachu wanilii oraz tonik i serum do twarzy z niebieskiej serii nawilżającej Aqua Virtualle.
Marka dała się poznać jako producent kosmetyków do pielęgnacji włosów. Przez rok swojej działalności rozszerzyli jednak pole działania – teraz w swojej ofercie mają także produkty do pielęgnacji twarzy, dłoni oraz antyperspiranty. Od niedawna BasicLab proponuje także uniwersalne kosmetyki dla calej rodziny – do przetestowania otrzymałyśmy nawilżający krem do rąk, delikatny żel do mycia oraz (wedle potrzeb skóry) żel oczyszczający do twarzy.
Nie ukrywam, że ta firma to dla mnie zupełna nowość. Na pierwszy rzut oka kosmetyki sprawiają pozytywne wrażenie – stylistyka utrzymana w eko-klimacie, na etykiecie informacje o tym, że nie są testowane na zwierzętach, a w ich składzie nie znajdziemy alkoholu, parabenów czy silikonów.
Z olbrzymim zainteresowaniem podejdę do sprawdzenia ich działania – to chyba jedyne produkty w całej paczce, które dedykowane są pielęgnacji kosmyków: szampon do włosów grubych i suchych oraz odżwiająca maska do włosów cienkich i suchych.
To nowa na polskim rynku marka, która w swojej ofercie posiada kosmetyki do całego ciała, od twarzy, przez skórę, na dłoniach i stopach kończąc. I chociaż szata graficzna nawiązuje raczej do młodzieńczych szaleństw, mam nadzieję, że żel, płyn micelarny i mgiełka spiszą się w pielęgnacji również trochę starszej skóry 😉
Nasza historia różnie się układała. Wśród produktów tej marki zdarzają się perełki, jednak – niestety – spora część ich kosmetyków nie potrafi zgrać się z potrzebami mojej skóry.
I chociaż w paczce znalazło się więcej kosmetyków, tym razem zdecydowałam się na testowanie trzech produktów: enzymatycznej maskę z glinkami oraz nawilżająco-odprężających kremu-maskę i kremu pod oczy z lini hydrativ. Po zapoznaniu się z opisami pozostałych kosmetyków, puściłam je dalej w obieg – znam już moją cerę na tyle, że wiem, że nic dobrego by z tego nie było 😉
Coloris Cosmetics – Laura Conti.
Marka przekazała do testowania mnóstwo przeróżnych kosmetyków: pomadki ochronne, kremy do rąk, serum do rzęs, zmywacze, produkty do pielęgnacji paznokci i depilacji.
Chociaż pomadek ochronnych nigdy za wiele – szczególnie, gdy jesienno-zimowa aura za pasem – mało która firma potrafi w pełni sprostać moim oczekiwaniom. Liczę po cichu, że wśród podarowanych mazideł znajdę nowego ulubieńca!
To kolejna firma, której wcześniej nie znałam – stworzona w 2016 roku marka profesjonalnych kosmetyków do pielęgnacji cer z dermatologicznymi problemami lub dla wszystkich tych, którzy chcą jak najdłużej zachować zdrowy i młody wygląd. Do przetestowania dostałam krem przeciwtrądzikowy z serii Laktea oraz rewitalizujące serum do twarzy z linii Osmena – to ostatnie szczególnie mnie zaciekawiło!
O wykorzystaniu srebra koloidalnego słyszałam już dawno – nawet, kiedy znalazło się już w moich rękach, nie miałam pojęcia, jak go używać. Na ratunek pospieszyła Alicja, która zawyrokowała, że dzięki szerokiemu spektrum działania bez problemu mogę stosować je w formie tonika – koi, regeneruje, odkaża.
Szczerze powiem, że do tej firmy mam mieszane uczucia – jak pewnie większość z Was wie, moim głównym kryterium wyboru kosmetyku jest fakt, że marka nie wspiera testów na zwierzętach. Niestety, Bielenda nie ma do końca jasnego stanowiska w tej kwestii – niby nie testują, jednak są na azjatyckich rynkach, gdzie takie testy są przecież obowiązkowe.
W ramach upominku otrzymałam płyn do higieny intymnej i imbirowe mleczko do ciała – ze względu na zasady, sama prawdopodobnie nie sięgnęłabym po te produkty na sklepowej półce 😉
Z produktami tej marki mam styczność po raz kolejny – jak chyba większość blogerów urodowych, ponieważ Revers w ostatnich miesiącach postawiło na intensywną promocję. Tym razem w paczce oprócz typowo kolorówkowych kosmetyków, znalazłam również puder ryżowy, krem do rąk z kozim mlekiem i miodem oraz perfumowaną mgiełkę do ciała.
To coś dla fanek maseczek – firma ma w swojej ofercie produkty do pielęgnacji twarzy, włosów, dłoni i stóp, w tym również dla panów. Tym razem do testów otrzymałyśmy zestaw nowości z serii RenewYou, które jeszcze nie są dostępne w Polsce – nie wiem więc, jakiej magii użyła Ola, by te cuda dla nas zdobyć 😉
Na codzień raczej rzadko korzystam z perfum – przeważnie po prostu zapominam ich użyć. Ostatnio jednak, dzięki zapachowi Hadar, perfumowanie coraz bardziej wchodzi mi w nawyk. Woń ma w sobie coś lekkiego i odświeżającego, równocześnie z pazurem i elegancją. Do tego flakonik wygląda przeuroczo, a same perfumy nawet kolorystycznie trafią w mój gust 😉
To marka zajmująca się tworzeniem naturalnych suplementów wspomagających kobiecą codzienność 😉 Z tego, co możemy zobaczyć na ich stronie wynika, że składniki są pochodzenia organicznego i posiadają niezbędne certyfikaty, co nieczęsto zdarza w branży suplementowej 😉
W udziale przypadł mi intensywny eliksir piękności, w którego składzie znajdziemy m.in. trawę jęczmienną, czarną porzeczkę czy baobab (ciekawe, czy mi pomoże…;))
To jedyna marka dermokosmetyczna na bazie naturalnych składników aktywnych. Składy produktów oparte są na wyciągu z Owsa Rhealba, który działa nawilżająco i odżywczo. Krem ultra-regenerujący przeznaczony jest dla skóry wrażliwej, skłonnej do podrażnień: koi, łagodzi i daje ukojenie. Fluid z kolei to produkt polecany dla skór tłustych, dojrzałych, ze skłonnościami do problemów. Równocześnie walczy z niedoskonałościami, matuje i nawilża, pozostawiając cerę gładką i promienną.
To producent dermokosmetyków do pielęgnacji skóry i włosów – ich balsam był moim ulubieńcem przez ostatnie tygodnie. Tym razem do przetestowania otrzymałam szampon i odżywkę do włosów, nawilżającą wodę micelarną dedykowaną skórze suchej oraz krem na noc przeciw przebarwieniom i zmarszczkom.
To tyle z kosmetycznych upominków! O części z nich pewnie tu przeczytacie – już mam przeczucie, że będzie z tego miłość! 😉
A Wy znacie kosmetyki z wpisu – testowaliście już coś? Może coś okazało się bublem i warto przed tym przestrzec? 😉
38 komentarzy
Trochę tego się nazbierało 🙂 będziesz miała co robić w jesienne wieczory 😉
Bardzo fajnie, ze są organizowane takie spotkania, co prawda nie moja tematyka, ale sama czekam i patrzę z zazdrością kiedy coś podobnego bedzię działo się w mojej okolicy
Nie znam żadnego z tych kosmetyków, jednak chętnie bym spróbowała polskich kosmetyków.
Troszkę tego jest 🙂 Miłego stosowania / testowania. Będę wyczekiwac wrażeń 🙂
Spora ta paczka prezentów. Większość firm mi jest kompletnie nie znana. Za to na jakich imprezach jest okazja się z nimi zapoznać.
Same ciekawe produkty. Ola się bardzo postarała. Teraz to nic, jak testować. Ja już kilka perełek przetestowałam 😉
Trochę się tego nazbierało:) Lubię naturalne kosmetyki, może coś ciekawego się z tego trafiło 🙂
Sporo tegotakie upominki zawsze miło się testuje
Na prezenty na mikołajki jak znalazł ;]
Będziesz miała co testować, nie ma to-tamto, tyle upominków. 🙂 Miłego testowania! 🙂
Mnóstwo upominków, jak bardzo cieszą takie drobiazgi. 🙂
Takie spotkanie to raj dla mnie
Większości nie znam, ale Zojo znam i chwalę sobie
Chętnie poczytam recenzje tych nowości kosmetycznych,
szczególnie naturalnych i nie testowanych na zwierzętach…
Wow dość dużo tych upominków.
Mnóstwo kosmetyków! Fajnie, że masz okazję zapoznać się z tyloma nowościami.
Sporo tego dobrego czekamy na recenzje kubek zjawiskowy fajna pamiątka.
Tołpa <3 nam z kolei bardzo dobrze się układa 🙂
Wow, upominki robią wrażenie. Przyjemnego testowania i użytkowania
Jak to na włosomaniaczkě przystało, najbardziej ciekawią mnie produkty od Tahe! Natomiast wszystkie upominki cieszą oko, miłych testów.
ojoj trochu się tego nazbierało ! nic tylko życzyć Ci miłego testowania !!!
czekam na opinie
Poznałam parę produktów Zoja, szczycą się składami, ale jak dla mnie mają ciut wygórowane ceny.
Tyle dobroci <3 Niektóre z tych to prawdziwe perełki kosmetyczne 🙂
Ile ciekawych recenzji teraz powstanie, będzie można się nimi sugerować. 🙂
Ja osobiście bardzo polecam kosmetyki z firmy Farmapol i Cellabic. Sprawdzają się idealnie na moją cerę. Jednak gdybym miała wybrać najlepszy produkt z tych dwóch firm to zdecydowanie byłoby to rewitalizujące serum do twarzy z linii Osmena z firmy Cellabic.
Ile dobroci. Upominki kosmetyczne są zawsze miłym dodatkiem do spotkań.
Większość marek znam i nawet używam obecnie kilku kosmetyków, które pokazałaś. Min porduktów do ust Laura Conti. A kilka bym chętnie wypróbowała!
wow ale solidna paczka. Tyle się tego tam uzbierało. Niektórych firm nie znam, ale fajnie że masz okazję przetestować te nowości.
Takie spotkania są świetne, aż żałuję że wszędzie mam daleko i muszę sobie to odpuścić. Upominki są świetne! Będziesz miała co testować
Takie spotkania pozostawiają wiele miłych wspomnień
O rany kosmetyczny zawrót głowy 🙂 Niektóre z nich m.in. kosmetyki Tołpy znam, ale niektóre z nich widzę po raz pierwszy i czekam na recenzję 🙂 Bardzo mnie ciekawią kosmetyki marki Tahe 🙂
Nie ma jak dostawać prezenty, super. Dla mnie większość z tych rzeczy to nowości a ja uwielbiam je poznawać. Życzę Ci miłego ich poznawania.
Z takich spotkań można sporo przynieść do domu nowości jakie pojawiły się co tylko na sklepowych półkach lub poznać marki o których wcześniej się nie słyszało.
Spotkanie na bogato jak widzę. Ale to dobrze teraz z utęsknieniem czekam na recenzje, szczególnie kosmetyków organicznych czy wege.
No to widać, że czeka Cie sporo babskich wieczorów z kosmetykami 😀 Będzie fajnie 😀
Sympatyczne upominki. Miłego testowania!
Wow! Świetne kosmetyki! Na pewno będziesz co niektórymi zachwycona 🙂
Wow, ile cudowności! Fajnie, że masz okazję je przetestować.
O rany dużo tego. Miną wieki zanim wszystko się skończy 😀