Małe, ciemnobrązowe i owalne. Z cudownym aromatem, któremu mało kto potrafi się oprzeć. O poranku niejednego stawia na nogi, dla innych jest jedynie małą przyjemnością w ciągu dnia. Wielu nie wyobraża sobie bez niej życia. Jednak, kawy wcale nie trzeba pić, by móc korzystać z jej cudownych właściwości.
Dlaczego warto włączyć kawę do codziennej pielęgnacji?
Kawa zbawiennie działa nie tylko na naszą skórę, poprawiając jej krążenie, czy ujędrniając Rozbija także nagromadzoną tkankę tłuszczową i skutecznie likwiduje cellulit. Kosmetyki na bazie kawy przeciwdziałają oznakom starzenia, a skórze zmęczonej przywracają zdrowy, promienny wygląd.
W pielęgnacji włosów kawa również sprawdza się świetnie. Zawarta w niej kofeina działa pobudzająco na cebulki, dzięki czemu nie tylko wzmacnia je, ale także przyspiesza porost i wspomaga walkę z wypadaniem pukli. To jednak nie wszystko: kawa ma idealne pod względem kwaśności pH. Dlatego właśnie jest jedną z najlepszych (i najbardziej skutecznych) opcji domykania łusek pojedynczego włosa, a co za tym idzie – działa wygładzająco i nabłyszczająco.
Istnieje kilka sposób na to, by włączyć kawę do regularnego stosowania w codziennej pielęgnacji. Peeling, płukanka, wcierka, spray czy jako dodatek wzbogacający maski i odżywki – w każdej formie staje na wysokości zadania.
Przy systematycznym korzystaniu z jej dobrodziejstw, kawa może delikatnie przyciemnić włosy, pogłębiając kolor. Nie jest to jednak efekt trwały, ponieważ kofeina szybko usuwana jest przez organizm.
Picie kawy, a pielęgnacja włosów.
Kawa bogata jest w przeciwutleniacze, wspomaga pamięć i koncentrację, działa ochronnie przed nowotworami, alergiami i astmą. Jest również jedynym naturalnym i nadzwyczaj skutecznym spalaczem tłuszczu – dlatego tak wiele osób przed treningiem pije właśnie kawę.
Jednak, ten cudowny napój nie tylko ogranicza przyswajanie, ale także wypłukuje z naszego organizmu wiele cennych dla zdrowia witamin i minerałów – magnez, żelazo, potas, wapń, cynk, a także witaminy B1, B6 czy K. Dlatego właśnie spożywanie zbyt dużych ilości kawy może powodować ubytki i niedobory, które z kolei przełożą się na widoczne efekty na skórze, pogorszenie stanu włosów i osłabienie paznokci.
Cudowny aromat, cudowny smak, cudowne właściwości kosmetyczne. Tak naprawdę niewielkim kosztem, sami możemy urządzić domowe SPA – kawa przecież nie tylko rewelacyjnie oczyszcza, nawilża i wygładza, ale także dostarcza wrażeń zmysłowych. Terapeutyczne właściwości jej zapachu pozwalają się odprężyć i zrelaksować, by na chwilę zapomnieć o troskach i kłopotach 🙂
Stosowaliście kawę w pielęgnacji? Jak się sprawdziła? Okazała się hitem, czy może rozczarowała swoim działaniem?
94 komentarze
O tych właściwościach kawy nie miałam pojęcia 🙂
Bardzo przydatny wpis. Ja wykonuję zabiegi SPA z kawą.
Czyli peeling, maska na ciało i relaksacyjny masaż, wszystko w aromacie kawy.
Ja piję jedną kawę dziennie, a z ziarenek robię często peeling skóry głowy 🙂
Cześć,
Tak się zastanawiam. Bo raz mi się zdarzyło zastosować płukankę z kawy na włosy już po spłukaniu odżywki (chyba z silikonami, taka wygładzająca)
i miałam wrażenie że wystarczyło przepłukać włosy tą kawą, a całe wrażenie śliskości znikło.
Tak jakby ta kawa wypłukała totalnie odżywkę z włosów ? czy płukanka z kawy ma takie działanie ?
(mnie jest potrzebne właśnie dociążenie włosów )
Pozdrawiam
i z góry dziękuję za odpowiedź
Jestem zaskoczona. Niejednokrotnie zaleca się właśnie, by kawowa płukanka była ostatnim elementem pielęgnacji – już po użyciu szamponu, maski czy odżywki.
By dociążyć włosy, spróbuj je naolejować. Ewentualnie – polecam maski emolientowe i humektantowe. Serum na końce oczywiście też pomoże – jednak uważam, że powinno być jedynie wykończeniem pielęgnacji 🙂
Ja jestem taka leniwa żeby zadbać o włosy. Ale kiedyś muszę się skusić 😉
Ja tak mam z pielęgnacją wszystkiego, poza włosami…;)
Bardzo dużo ciekawych wiadomości, lubię kawę w kosmetykach, kiedyś uwielbiałam ją pić, ale teraz – już nie ten żołądek.
Ja z kolei nie umiem wyobrazic sobie innego początku dnia! Kubek kawy jest obowiązkowy 🙂
Nie miałam pojęcia o takich właściwościach kawy, ale mimo to chyba się do niej nie przekonam. Polubiłam za to zbożową ;D
Jeśli smak kawy Ci nie odpowiada – spróbuj włączyć ją do pielęgnacji zewnętrznie 🙂
Znowu problem z lekami- działają na podnoszenie ciśnienia i dlatego mogę sobie pozwolić jedynie na małą filiżankę o poranku inaczej organizm wariuje. Ale pomyślę nad funkcjami w formie innej niż płynna 🙂
O kurcze, a zawsze myślałam, że kawa bardziej szkodzi niż pomaga
Dla mnie hitem jest peeling kawowy – tak prosty, tak tani, a tak rewelacyjne daje efekty! Jedyny minus to sprzątanie po prysznicu 😉
Kiedyś robiłam sobie peeling 🙂 całkiem fajny, tylko dużo bałaganu 😀
Dlatego z peelingów – sama preferuję cukrowy. Łatwiej jest go wypłukać i rzeczywiście nie robi takiego bałaganu 😉
ja piję kawę najczęściej zbożową:D a taką prawdziwą li raz na dzień i to w pracy
Nie wiedziałam o takich właściwościach kawy, teraz jestem już bogatsza w wiedzę. 🙂 Z peelingu kawowego korzystam i to bardzo często. 🙂
Ja nie jestem fanką kawy zdecydowanie wolę herbatę.
Ja robię sobie czasami peelingi z kawy – i doceniam ich działanie 😉
Lubię kawę a peeling wlasnie przyszedłdo mnie z MARK 🙂
Peeling kawowy – świetna sprawa, stosowałam zwłaszcza po ciąży. Jednak tak jak dziewczyny piszą trochę zachodu z nim jest. Kawy do pielęgnacji włosów nigdy nie stosowałam ponieważ nie zdawałam sobie sprawy, że ma tak świetne działanie. Jak tylko znajdę trochę czasu na domowe spa to z pewnością wypróbuję 🙂
Ale ta płukanka po prostu z zaparzonej zwyczajnie kawy czy jest jakiś tajny przepis? 😉
ja dopiero ostatnio przekonałam się do kawy, jeśli chodzi o picie. ale moja kawa to bardziej mleko z kawą niż odwrotnie 😉 za to w pielęgnacji uwielbiam. nie wpadłam na to, żeby zrobić skórze głowy peeling kawowy, ostatnio się głowiłam co moge do tego celu wykorzystać 🙂
Kawowy peeling świetnie działa na skórę głowy, jednak zdarza się, że jest uciążliwy przy wypłukiwaniu. Jeśli ta forma się nie sprawdzi – z czystym sercem mogę również polecić peeling cukrowy 🙂
Od czasu do czasu robię sobie peeling z kawy, a codziennie piję ten napój bogów <3 Jednak o działaniu na włosy nie słyszałam. To mogę śmiało zaparzyć sobie kawę i przelać do atomizera i aplikować? ;)Z chęcią bym sobie też przyciemniła włosy.
Nie zapomnij odcedzić! 😉
Uwielbiam peeling kawowy do ciała, do picia za kawą nie przepadam ;p
przydatny post! o taaaakich właściwościach nie wiedziałam, muszę koniecznie spróbować na włosy! 🙂
Uwielbiam kawę na włosy, kocham też kawowy peeling do ciała, chociaż jeszcze rok temu nie cierpiałam jej zapachu 🙂
ale że jak? nigdy nie słyszałam…o kawie na cellulit tak, ale takiej nie
Dokładnie! Kawa również na włosy działa cudownie! 🙂
Używałam kiedyś kawy jako peeling, sprawdzała się nawet nieźle 🙂 Poza tym jestem uzależniona od jej picia, także niestety jej ujemne strony również nie są mi obce 😛
KAwa tylko w peelingu kawowym do ciała 🙂 no i… do filiżanki!
Warto jednak pamietać aby pić kawę ziarnistą, np. świeżo mieloną a nie rozpuszczalną, bowiem rozpuszczałka nie ma żadnych właściwości 🙂
Bardzo ciekawy artykuł!
Stosowałam jedynie peeling kawowy – do głowy by mi nie przyszło, żeby użyć kawy do pielęgnacji włosów – chyba muszę więcej o tym poczytać 😉
No proszę! Do głowy mi nie przyszło żeby raczyć napojem bogów również mój łeb 😀
No, a ja dotychczas słyszałam, że kawa to samo zło 😀
A widzisz, ja jestem kawoszem strasznym, nawet Mąż mnie goni, żep iję jej za dużo.
ale przypomniałaś mi o peelingu kawowym, który dzisiaj zastosuję, a o którym zapomniałam na długi czas (:
Co do włosów – nigdy nie zwracałam uwagi na kosmetyki kofeinowe do włosów – ja jestem jednak minimalistą włosowym – jeden szampon, dwa środki do stylizacji i odzywka od wielkiego święta 😉
Pozdrawiam !
Ja uwielbiam kawe i nie wyobrażam sobie dnia choćby bez jednej filiżanki 😀
Ososbiście produkuję swoje mydełka i uwielbiam te z kawą. Drapią, pachną i pobudzają 🙂
Mniam. Zrobiłaś mi smaka 🙂
ja naprawdę rzadko pijam kawę
Chyba muszę zacząć pić kawę, chociaż za nią nie przepadam, ale widzę, że mogłaby rozwiązać wiele moich urodowych problemów. 😀
Myślę, że przede wszystkim warto stosować ją zewnętrznie – nie ma sensu na siłę zmuszać się do picia kawy, skoro jej smak Ci nie odpowiada 🙂
O, tego z pH kawy nie wiedziałam. Blask po jej użyciu przepisywałam jej wyjątkowo jakimś innym magicznym właściwościom, a nie zwykłej chemicznej logice:D
Jeszcze nie stosowałam kawy w procesach pielęgnacyjnych, ale lubię ją od czasu do czasu wypić 🙂 Jestem zdania, że wszystko stosowane w odpowiednich ilościach jest dla nas dobre, więc nie widzę przeciwwskazań przed piciem kilku filiżanek w tygodniu 😀
Zaciekawiła mnie informacją o tym idealnym pH – muszę kiedyś wypróbować domknąć tak łuski – jestem ciekawa efektów, jakie mogłabym uzyskać 🙂
Nigdy nie stosowałam kawy jako „kosmetyku” (prócz peelingu z fusów”), ale na pewno teraz wypróbuję, moje włosy na pewno skorzystają. Świetny pomysł na wpis – warto korzystać z tego, co mamy pod ręką, a niekoniecznie polować na wyszukane i drogie specyfiki 😉
Kocham pić kawę i nic tego nie zmieni 🙂
Ukradłam artykuł na swój FB 🙂
A ja właśnie piję kawę i dzięki Twojemu artykułowi poczułam się nieco rozgrzeszona;)
Uwielbiam kawę, jej smak, zapach i wszystko co jest z nią związane. Nawet otatnio zamówiłam serE kosmatyków z Palmersa do pielęgnacji włosów z KAWĄ.
Kawę używam do peelingowania skóry głowy, ale nie częściej niż raz na 1-1,5 miesiąca 😉 Jest cudowna <3
Peeling z kawy zawsze mnie kusi, ale wolę gotowe kosmetyki. Poza tym pewnie ładnie brudzi 😀 A nawet za samym jej piciem nie przepadam – z jedną w miesiącu wypijam 😉 Pozdrawiam :*
Każdy dzień zaczynam filiżanką małej czarnej,ale nigdy nie wpadłam na to,żeby użyć kawy do pielęgnacji. Dzięki za ten wpis, wypróbuję! 🙂
Próbowałam kiedyś peelingu kawowego na włosy 🙂 bo na ciało zdarza mi się dość często go robić. Powiem Ci że miałam duży problem żeby dotrzeć do skóry głowy, a potem jeszcze to wszystko spłukać:) i się zniechęciłam. Może coś robię źle, a może włosy mam za gęste 🙂
W takim razie spróbuj zrobić peeling cukrowy – o wiele łatwiej jest go wypłukać 😉
O cudownym działaniu kawy słyszałam 🙂 Zakupiłam właśnie peeling kawowy, ale na razie jeszcze opinii nie mam
Zaskoczyłaś mnie o wpływie kofeiny na włosy. Sama uwielbiam wprost peeling kawowy i ogólnie jestem zwolenniczką naturalnych kosmetyków. Jednak muszę teraz spróbować czegoś nowego 🙂
Nigdy nie wpadłabym na pomysł by stosować kawę jako kosmetyk do włosów. Chyba czas wypróbować coś nowego
Szkoda, że pita kawa nie ma tyle dobroczynnych działań 😛 Ja chcę spróbować peelingu robionego samodzielnie z fusów po kawie, podobno super się sprawdza 🙂
Piję jedną filiżankę dziennie – myślę, że nie wyłysieję od tego 😉
O łysieniu od kawy akurat nie pisałam ani słowem! 😉
Gdyby tak było, i ja chodziłabym bez włosów 😉
komentarz był pół żartem, ale… pośrednio pisałaś o łysieniu
„pogorszenie stanu włosów i osłabienie paznokci” 😉
pozdrawiam! 🙂
Przypomniałaś mi, żeby zrobić niedługo peeling kawowy 😉 Uwielbiam go!
WoooooW! Aż tyle różnych cudownych właściwości? Świetnie!
Muszę chyba zacząć stosować kawę też zewnętrznie, bo jest bardzo cenna 🙂
Rzadko pijam kawę, ale uwielbiam kosmetyki na jej bazie.
Dużo o kawie słyszałam w pielęgnacji, jednak nie miałam okazji. Muszę to w końcu nadrobić.
Racja, kawę każdy lubi i to ona człowieka stawia na nogi w takie pochmurne, zimowe poranki. Przed treningiem również ją stosuję, ponieważ daje kopa!
Nie sądziłam, że kawa może mieć wpływ na włosy :). W domu używam peelingu i maseczki do ciała właśnie z naturalnej mielonej kawy i przypraw korzennych. Kocham ten aromat! 🙂
Ja kawy nie piję wcale, a na domykanie łusek włosa stosuję płukankę z roztworu domowego octu jabłkowego 🙂 Jakbym miała wypłukać kawę z mojej gęstwiny to dostałabym kociokwiku 😉
Ja kiedyś stosowalam peeling z kawy, ale robiłam to zbyt krótko i zbyt mało regularnie, żeby móc się wypowiedziec na temat efektów.
Hmm może następnym razem male espresso przed treningiem? 😉
Świetny artykuł,kawa niby samo zło,ale działa na wiele naszych narządów bardzo pozytywnie a szkodzi jak WSZYSTKO w nadmiarze 😉
Uwielbiam kawę! Kolejne jej zastosowanie przyjmuje z radością 🙂
temat idealnie dla mnie, uwielbiam kawę nie tylko jako napój, ale również jako kosmetyk. Po przeczytaniu tego wpisu utwierdziłam się w jej działaniu i korzystnych właściwościach na skórę jak i włosy 🙂 dzięki !
Robiłam sobie kiedyś peeling z kawy 🙂 Super efekt! Musze do tego wrócić 🙂 Ciekawe że na włosy tak działa, może też wypróbuję. Kawę uwielbiam!
Akurat nie jestem kawoszem. Moja mama byla namietnym. Ja mam dosc mieszany stosunek do kawy. Nie smakuje mi, ale tez czytalam sporo negatywnych opinii na jej temat. Z drugiej strony to przeciez jest naturalny produkt, czyli powinien miec jakies pozytywne wlasnosci. Tylko kwestia tego, by dobrze z nich skorzystac, a nie po to by postawic sie nia na nogi po zarwanej nocy. Pozdrawiam serdecznie Beata
Podstawą, jak zresztą we wszystkich dziedzinach życia, jest umiar i zachowanie zdrowego rozsądku. Wszystko jest przecież dla ludzi, nie możemy tylko przesadzać 🙂
aż wstanę i pójdę sobie zrobić kawusię, ale to za chwilę. Co do cudownego działania kawy potwierdzić mogę działania antycelullitowo-pobudzające krążenie – mieszałam fusy ze sparzonych kaw z oliwą i włola peeling na uda gotowy, tylko trochę syf pod prysznicem… 🙂 coś za cos jak zawsze
Nie miałam pojęcia, że kawa może mieć takie właściwości! Bardzo ciekawe informacje.
Kosmetyki z kawą to fajna opcja. Lubię jej zapach i smak. poczytalam sobie w komentarzach o płukance do włosów. Czy faktycznie znosi ona działanie odżywki i czy należy stosować ja ma
Sam koniec? Będę wdzięczna za informacje
Większość płukanek stosuje się na sam koniec. Uważam jednak, że dużo zależy od Twoich włosów. Sama czasami po płukanek nakładam jeszcze na chwilę odżywkę, by ułatwić sobie rozczesywanie kosmyków 🙂
Mama zupełnie inne zdanie i doświadczenia z kawą…
Fajnie, że ujęłaś fakt, że kawa pita w nadmiernych ilościach może szkodzić. Jestem zwolenniczką umiaru i zdarza mi się wypić kawę. Aczkolwiek jako napój pobudzający preferuje inne rozwiązania. Chociaż przyznam, że zapach dobrze zaparzonej Arabiki uwielbiam! Pozdrawiam cieplutko, Daria xxx
Zawsze mówiłam, że kawa to czarne złoto
Mało osób wie, że kawa w rozważniej ilości naprawdę nie szkodzi naszemu organizmowi. A może pomóc 🙂
słyszałam o peelingu z fusów kawy i cukru/soli. podobno wspaniały specyfik. kawa zawsze dobra!
Do tej pory robiłam tylko peeling do ciała z fusów i byłam z niego bardzo zadowolona. Uwielbiam zapach kawy!
Ja jestem jedną z osób, które piją kawę przed bieganiem, ale nie wiedziałem, że działa ona dobrze na moje włosy 😀
Mnie to nie dziwi – dużo czytałam o działaniu kawy przed uprawianiem sportów 🙂
Uwielbiam zapach kawy, ale jej nie pijam. Nie mialam pojecia, ze ma ona az taki wplyw na wlosy.
Przy moich jasnych włosach raczej maska kawowa się nie sprawdzi. Jednak po przeczytaniu Twojego artykułu chyba wypróbuje niezwykle właściwości kawy na mojej skórze 😉