Rok 2019 na szczęście dobiegł końca – był czasem trudnym, żeby nie powiedzieć parszywym 😉 Działo się dużo, ze znaczącą przewagą rzeczy nieprzyjemnych, srogo wystawiających moją cierpliwość na próbę 😉 Liczę więc po cichu, że 2020 okaże się bardziej łaskawy i da chociaż odrobinę wytchnienia 😉
O ile ubiegły rok dał mi popalić pod względem życiowym, o tyle kosmetycznie podejmowałam raczej dobre decyzje, dzięki czemu trafiłam na sporo perełek. Przetestowałam multum kosmetyków, z czego conajmniej 90% to po prostu strzały w dziesiątkę – pozostałe 10% okazało się zwykłymi przeciętniakami 😉 Produkty, po które sięgałam, wybierałam świadomie – analizowałam ich składy, biorąc pod uwagę bieżące potrzeby mojego ciała. By ograniczyć do minimum ryzyko trafienia się się bubla (co w zasadzie mi się udało;)), bazowałam na własnych doświadczeniach z konkretnymi składnikami oraz czytałam w internecie opinie innych użytkowników danego produktu.
W ostatnim roku utwierdziłam się w miłości do kilku marek, które dla stałych bywalców tego bloga nie będą pewnie zaskoczeniem 😉 Poznałam też trochę nowych firm, których produty wywołały efekt wow – zachwyciły działaniem na tyle, że w przyszłości ponownie chętnie po sięgnę.
Ulubione marki.
Każda jedna z tych czterech firm nie tylko tworzy naturalne produkty do pielęgnacji – te marki kierują się ideologią zgodną z moimi poglądami: dbają o środowisko, nie wspierają testów na zwierzętach, posiadają certyfikaty jakości. Oprócz tego zdecydowana większość ich kosmetyków sprawdza się w mojej pielęgnacji od dawna – ciężko jest mi wybrać pojedynczych ulubieńców!
O samych markach pisać Wam nie będę – robiłam to już, pisząc poszczególne recenzje. W razie jakichkolwiek wątpliwości, odsyłam Wam na ich strony 🙂
Kosmetyki {iossi} składają się z naturalnych olejów, organicznych maseł, witamin, ekstraktów, maceratów i hydrolatów roślinnych, olejków eterycznych i kwasów. W roku 2019 zakochałam się w ich kremie Naffi, esencji z acerolą i nawilżającym serum do twarzy. Teraz testuję witaminowy koktajl pod oczy – już wiem, że znajdzie się w zestawieniu najlepszych kosmetyków do pielęgnacji oczu!
Ta marka, jako całość, jest moim zeszłoroczny odkryciem numer jeden! Sprawdziłam na sobie działanie zdecydowanej większości asortymentu: odżywek, szamponów, olejów i maseł. Ostatnio zachwyciłam się działaniem suplementu i obu wersji serum na końcówki (których porównanie pojawi się na blogu jeszcze w tym miesiącu!). Gdyby w swojej ofercie firma miała jeszcze wcierki lub inne zewnętrzne stymulanty porostu – włosomaniacze zakupy robiłabym wyłącznie u nich! 😉
Od blisko 2 lat mineralne kosmetyki Lily Lolo towarzyszą w moim codziennym makijażu. Oprócz tego, że są naturalne, bardzo wydajne i długowieczne, cudownie wpłynęły na kondycję skórę. Teraz cera nie zapycha się, za to jest odżywiona, a gdy pojawi się niechciany gość – znika z prędkością światła 😉 W ciągu ostatnich 12 miesięcy przetestowałam ich podkłady, maskary i pudry – mam wrażenie, że w ofercie Lily Lolo, każdy znajdzie coś dla siebie 🙂
Kolejna firma, która jest ze mną od dawna. W 2017 roku zakochałam się w ich olejku do demakijażu – od tamtej pory na własnej skórze sprawdziłam działanie kremu rozświetlającego, peelingu multifunkcyjnego, balsamu odżywczego. W 2019 hitami okazały się energetyzująca esencja, maska instant i żel do mycia twarzy – teraz testuję krem odżywczy i chociaż jest dopiero początek nowego roku, mam spore podejrzenia, że spotkałam kolejnego ulubieńca 😉
Kosmetyczne hity.
Chociaż moja pielęgnacja mogłaby składać się wyłącznie z produktów czterech ulubionych firm – czasami wychodzę poza strefę kosmetycznego komfortu i testuję nowości 😉 Tak, jak już pisałam, w roku 2019 trafiały się głównie perełki – te, o których teraz napiszę to moje hity hitów!
Couleur Caramel: rozświetlacz Magic Touch i jedwabny puder.
Obydwa produkty zachwyciły mnie tak, jak kosmetyki Lily Lolo. Puder jest mięciutki, pięknie rozprowadza się po powierzchni skóry i pozostawia ją idealnie gładką. Ma neutralną barwę, dzięki czemu ładnie stania się z cerą. Rozświetlacz z kolei jest delikatnie kremowy – daje naturalny, chłodny efekt w stylu angielskiej róży, na skórze nie pozostawia smug. Bazuje na ekologicznym oleju z pestek moreli, dzięki czemu dodatkowo nawilża i pielęgnuje – jest idealną opcją w codziennym makijażu.
Nowa Kosmetyka: serum do twarzy Równowaga w płynie.
Samą firmę poznałam w okolicy marca – swoją przygodę zaczęłam od serum do skóry głowy, które znacząco wpłynęło na porost i pomogło w produkcji baby hair, a w maju (nie)zwykłe szare mydło zdecydowanie przyspieszyło proces gojenia potatuażowych ran. Równowaga w płynie to dwufazowe serum bazujące na oleju z owoców dzikiej róży, witaminach B3 i E, moczniku i kwasie mlekowym, które zapewniają całodniowe nawilżenie. Po każdym użyciu cera stawała się odżywiona i ukojona, a wszelkie problemy znikały zdecydowanie szybciej – to pewnie ze sprawą olejku z drzewa herbacianego, który jest jednym z najbardziej aktywnych roślinnych składników przeciwbakteryjnych.
O całym zestawie pisałam na blogu w wakacje – wciąż uważam, że wszystkie kosmetyki z tej linii były świetne! Szampon i maska dogłębnie odżywiały, odżywka i mgiełka – wygładzały i odbijały włosy u nasady. By się nie powtarzać, odsyłam Was do sierpniowego wpisu z recenzją, pełnego ohów i ahów 😉
Uzdrovisco: roślinna maska nawilżająca.
Pora na ostatni z hitów zeszłego roku – uzdroviscowa maska powinna już dawno dostać jakąś specjalną nagrodę za cudowny zapach! Działanie jest jeszcze lepsze: skóra pozostaje nawilżona, delikatnie napięta, wygładzona. Przy regularnym stosowaniu, poprawia koloryt i rozjaśnia cerę, która z każdym użyciem staje się bardziej wypoczęta i odmłodzona. Przede mną testowanie olejowej esencji z makiem – liczę po cichu, że efekty na skórze będą conajmniej tak samo zadowalające!
Wyświetl ten post na Instagramie.
A czym Was zaskoczył ubiegły rok? Które kosmetyki Was zauroczyły? Podzielcie się swoimi ulubieńcami – być może dzięki Wam uda mi się odkryć zachwycającą nowość! 🙂
41 komentarzy
Dużo ciekawych firm, ja też mam swoje ulubione.
Sporo fajnych produktów. Na pewno skorzystam.
W ogóle nie kojarzę tych marek…
Zgadzam się, że marka Lily Lolo jest hitem i także ją lubię. Kosmetyki Anwen nie wszystkie się u mnie sprawdzają
A które się u Ciebie nie sprawdziły? 🙂
Mi osobiście się spodobała marka joko pod każdym względem. Szczególnie pomadki. Niestety mocno się przejechałam na koloryzacji włosów, bo od szamponetki dostałam uczulenia, ale cóż…spróbuje innych sposóbow
Nie miałam niczego z tej firmy – do farbowania polecam za to ziołowe mieszanki 🙂
To serum do twarzy jest dość ciekawe 😀 Jak wykończę moje, to zaopatrzę się w to 😉
Iossi mocno mnie ciekawi 🙂
Odżywkek od Anwen mam już część przetestowaną i jestem pod ogromnym wrażeniem 🙂
Każda z nas ma swoich ulubieńców, ale zazwyczaj oni się zmieniają co roku.
Bardzo ciekawe marki, mam ogromną ochotę na Iossi <3
Aż wstyd się przyznać, ale ostatnio jestem daleko w tyle z kosmetecznymi hitami… Nie znam niestety żadnej z marek, więc czuję, że czas nadrobić zaległości 🙂
Wstyd się przyznać ale nie znam połowy marek wymienionych w poście. Mnie osobiście w 2019 roku zaskoczyły produkty dla dzieci marki mustella. Jak się okazuje są świetne przynajmniej dla nas. Córka uwielbia ich żel pod prysznic i krem do twarzy.
W większości przypadków nie znałam tych marek ani produktów. Tylko niektóre kojarzę.
Fajnie, że trafiłam na to podsumowanie. Z chęcią pobuszuję po recenzjach do których odsyłasz bo wiele z tych kosmetyków chciałam wypróbować, a nie miałam okazji lub/i odwagi
Moimi okryciami zeszłego roku jest żel-krem głęboko nawilżający Aloe Vera z Biotaniqe oraz Kuracja przeciwzmarszczkowa pod oczy Nawilżenie i Ujędrnienie z BasicLab. 🙂
marka Uzdrovisco chyba sporo osób zaskoczyła swoim rewelacyjnymi kosmetykami 😀
Chętnie wypróbuję Iossi 🙂
Ja ten rok do połowy właściwie mogę pominąć pod względem kosmetycznym, bo byłam w ciąży i większośc kosmetyków mi po prostu przeszkadzała 😛 Na szczęscie cera była w dobrej kondycji. Dopiero od końca wakacji zaczęłam wracać na właściwe pielęgnacyjne tory 😀 Poznałam kilka ciekawych marek (Mohani, Basiclab, Nowa Kosmetyka) i mam ochotę na więcej 😀
Bardzo lubię kosmetyki marki Resibo. U mnie odkryciem z pewnością była marka Vianek i NaturalME.
U Ciebie to takie domowe spa 😉 można przyjechać i się rozpieścić 😉
A ja dzięki Tobie poznałam wiele z tych marek
Od koloru do wyboru – coś znajdę dla siebie. 🙂
Ja po raz pierwszy używałam Glov i może nie jest idealna, ale bardzo dobrze się u mnie sprawdza.
Ja jestem wierna swoim ulubionym typom i rzadko coś zmieniam.
Mnie pozytywnie zaskoczyły kosmetyki od Miya, bardzo polecam 😉
My jesteśmy kompletnymi ignorantkami kosmetycznymi 😀 Używamy podstawowych kosmetyków, które często po prostu daje nam mama kosmetyczka xD
Znam Iossi i uwielbiam ich produkty 🙂 Zakochałam się w lawendowym kremie, którego uzywamy z dziećmi zimą 🙂 I mają fantastyczny olejek do ciała, różany 🙂
Uwielbiam Resibo reszty kosmetyków szczerze nie znam .. ale szukam jakieś dobrego serum nawilżającego do twarzy na długie loty .. coś jak VichyBooster
jeśli mogłabyś mi coś doradzić
Jestem totalną ignorantką jeśli chodzi o kosmetyki. Mam kilka sprawdzonych i tak sobie używam tego samego kremu, tego samego szamponu, czasem żel pod prysznic zmienię, żeby inaczej pachniało 😉 Ale przyznam, że te naturalne kosmetyki coraz bardziej przykuwają moją uwagę.
Ten post przypadłyby do gustu mojej siostrze. Ona zna się na kosmetykach, a ja jestem w tym temacie zielona.
Ja w sumie odkryłam markę Yope i jej kosmetyki naturalne, z którymi się bardzo polubiłam. 🙂 Gratuluję tylu hitów. 😉
Ja robiłam ulubieńców roku, bo odkryłam sporo fajnych kosmetyków. Uwielbiam czytać posty z ulubieńcami innych, bo nigdy nie wiadomo co podpatrzę u koleżanek.
czasami wystarczy dobre zdjęcie żeby zachęcić, zaciekawić i zainspirować. Nie wiem, czy to kosmetyki dla mnie, ale zdjęcia mają fajne, zwłaszcza to kontrastowe <3
W zestawieniu znalazło się tez kilka moich faworytów. Moim numerem jeden już od dawna jest marka Resibo, ale co jakiś czas poznaję fajne nowości kosmetyczne, które również są dobre.
Lily Lolo to marka którą sama bardzo lubię, szczególnie jeśli chodzi o podkłady i pudry do twarzy, bo właśnie tych lubię używać z minerałów. Iossi mnie kusi aby spróbować.
iossi to świetne produkty – mam ochotę na kilka kosmetyków
Z tych marek w oczy rzuciła mi się firma Resibo, którą znam już kilka lat i moim ulubionym produktem jest krem rozświetlający 🙂
Och kusisz, zapisalam kilka pozycja na liste
Ja jestem zakochana w Hennach z Orientany. Używam orzech laskowy i uwielbiam ten odcień ❤️