Po ciężkim weekendzie i poniedziałkowej regeneracji siły, wracam do Was z dawką nowości. Skąd się one wzięły? Już spieszę z odpowiedzią 😉
W ostatnich dniach obchodziłam swoje kolejne 18ste urodziny 😉 Większość bliskich wie o moim włosowym szaleństwie, dlatego wybór prezentów nie był trudny.
Oczywiście hitem hitów jest suszarka Philips Moisture Protect. Jej recenzję napiszę w najbliższych dniach, teraz mogę powiedzieć jedynie tyle: jest boska. Zaczynając od designu, przez użytkowanie, na efektach kończąc. Tak na szybko ciężko jest mi wymyślić jakikolwiek minus tego urządzenia (po cichu liczę, że w bliskiej przyszłości uda mi się dokupić do kompletu również prostownicę… ;))
Zestaw drugi jest przesyłką z Triny.pl. Korzystając z rabatu BlondHairCare, zamówiłam 4 produkty, które od dawna były na mojej zakupowej wishliście.
Lniana maska do włosów SYLVECO już od pewnego czasu chodziła mi po głowie. Za każdym razem jednak coś okazywało się bardziej przydatne. Teraz jednak nie kupowałam niczego, co jest potrzebne – po prostu korzystałam z okazji -10% 😉
O wszystkich zamówionych olejkach przeczytałam kiedyś na blogach. Do ajurwedyjskiego olejku do włosów AMLA i BHRINGRAJ zachęciła mnie kiedyś AlinaRose, do arganowego olejku EcoLab – Ola z Sophieczerymoja, z kolei recenzję olejku do włosów TERAPIA AJURWEDYJSKA wykopałam u Kosmetasi. Wszystkie, podobnie jak lniana maska, nigdy nie były konieczne. Tym razem jednak spełniłam swoje zachcianki 😉
O tym, czy produkty sprawdzą się na moich włosach, przekonam się za jakiś czas. Teraz jednak poleżą chwilę w szafie, czekając na swoją kolej… 😉
3 komentarze
Dobrze mieć znajomych, co wiedzą, co dla Nas będzie najlepsze <3
Nieznajomi czasami też mogą być przydatni;)
Błąd w linku do Triny* 😉