Po burzliwym okresie wakacji, nareszcie nastała w moim życiu błoga stabilizacja i przewidywalność. Mam teraz czas, by zadbać o siebie. Nie tylko włosy potrzebują regeneracji po sierpniowym survivalu: całe ciało woła po prostu o pomstę do nieba!
Włosy jednak, jak to włosy, są dość pamiętliwe i nie tak łatwo wybaczają najmniejsze nawet błędy. Zmęczone niewłaściwą pielęgnacją i złą dietą, przechodzą okres buntu. Produkty, które wcześniej spisywały się na medal, teraz bowiem wywołują odwrotny efekt.
Ze względu na to, że pukle sypią jak głupie, stawiam w tym miesiącu na zahamowanie wypadania i zagęszczenie powstałych braków. Mam nadzieję, że wybrane przeze mnie specyfiki nie tylko wzmocnią cebulki, ale także pomogą w „produkcji” baby hair.
Kolejną, równie ważną kwestią będzie próba przywrócenia równowagi pielęgnacyjnej, a co za tym idzie – polepszenie obecnej kondycji kosmyków. Tu stawiam raczej na naturalne środki: maski na bazie jajek, mleka, olejów, wzbogacane jedynie gotowymi kosmetykami. Liczę, że Matka Natura będzie mi sprzyjać, a włosy pod koniec miesiąca nie będą już tak suche i łamliwe, odzyskają swój blask, elastyczność i zdrowie.
Dodatkowym aspektem w walce o stan włosów będzie suplementacja. Zaczynam bowiem 3 miesięczną kurację z Biotebalem. Mam też w planach powrócić do codziennego rytuału picia oleju: skorzystają na tym nie tylko włosy, ale także skóra, paznokcie i odporność, która powoli się osłabia przez brak odpowiednich składników odżywczych.
A co u Was w planach? Intensywna regeneracja po wakacyjnym słońcu? Czy raczej czas odpoczynku i zbierania sił przed jesienno-zimową porą?
24 komentarze
Widzę, że stan włosów podobny do mojego :c Tak cieszylam się z moich bejbików, a teraz włosy wypadają dwa razy bardziej. Jak tylko wrócę do domu, lecę po jantar i miesięczna kuracja murowana.
Zakupilam też trochę nowych produktów do włosów i będę (znowu) cierpliwie czekać na efekty 😉
Też mam bzika na punkcie włosów
Na pewno uda Ci się je należycie zagęścić, trzymam kciuki 🙂 nie ma nic lepszego niż jak po jakimś czasie orientujesz się że masz więcej włosów niż kilka lat temu <3 u mnie to samo, zagęszczanie i walka z wypadaniem a także poprawianie kondycji włosów 🙂
Musi się udać. Tym bardziej, że ostatni rok walki o gęstość rzeczywiście przyniósł zauważalne rezultaty 🙂
Nie znam chyba żadnego z produktów, chociaż ciekawa jestem olejku w kremie;)
Zapraszam więc do jego recenzji! 🙂
Powodzenia, ani jednego z produktów, które używasz nie znam, ale ampułki mnie zaciekawiły 🙂
Ja większość już mam sprawdzoną. Nie testowałam jeszcze Biotebalu i właśnie ampułek 🙂
Ja też nie znam tych produktów 🙁 a u mnie hmmm..Jantar 🙂 staram się wcierac go w miarę regularnie, bo włosy lecą jak oszalałe.
Jantar spisuje się u mnie na medal praktycznie zawsze. Jednak, po pierwszym miesiącu skóra głowy przyzwyczaja się już na tyle, że w kolejnym efekty są o wiele słabsze. Dlatego maksymalnie co 2 miesiące robię sobie miesięczną przerwę od jantarowej wcierki 🙂
moje kłaki ostatnio wypadają przez stres w robocie. mogę z nich poduszkę wypchać;/
Tak dokładnie miałam 2 tygodnie temu. Włosy były wszędzie. Teraz się to już trochę uspokoiło, chociaż i tak dziennie wyrabiam 3-dniowe założenie 😉
Widzę ,że używamy tego samego olejku do włosów 🙂
Obecnie stawiam na pielęgnację przeciw wypadaniu włosów i staram się je nawilżać 🙂
Mogłabyś kliknąć w reklamy na moim blogu -będę Ci bardzo wdzięczna 🙂
Zapraszam https://natalie-forever.blogspot.com/2016/08/przepis-na-domowe-spa.html
U mnie po wakacjach mam problem z cerą, z kolei jeśli chodzi o włosy, mam tyle baby hair, że nie mogę ich ogarnąć 😛 powodzenia! 🙂
Zazdroszczę baby hair! 😉
ciekawa jestem tej kuracji Biotebalem. Powodzenia w zagęszczaniu 🙂
chyba też spróbuję picia oleju, ale to za jakiś czas 🙂
U mnie picie oleju było strzałem w dziesiątkę: na samym początku efekty zobaczyłam na skórze, która przestała być aż tak przesuszona. Potem poprawiła się odporność, z którą miałam problemy ze względu na pracę. Na końcu i wygląd włosów się polepszył: stały się bardziej elastyczne, błyszczące i znacznie mniej wypadały!
Po 2 miesięcznej przerwie wracam więc do tego nawyku. Bo oprócz samego oleju, organizmowi dostarczam też dodatkową szklankę wody (a na co dzień mam olbrzymie problemy ze spożywaniem napojów w odpowiedniej ilości).
Biotebalu sama jestem bardzo ciekawa. Do tej pory stosowałam jedynie Merz Special – i ten spisywał się super, zawsze po 2 miesiącach kuracji miałam wysyp baby hair 🙂
Ja musze po lecie zregenerowac jakos wlosy 🙁 Nie dosc ze pusza sie same z sb bo falowane to po lecie mam maly koszmar na glowie
Ja to bym chyba musiała się zwrócić po porady jak ogarnąć włosy po rozjaśnianiu i farbowaniu, bo sypią się garściami 🙁
Powodzenia 🙂
Ja włosów nie mam w złej kondycji. W ciągu roku używam tych samych produktów – szampon, odżywka, maska, czasem jedwab, zmieniam tylko marki kosmetyków. 🙂
Moje włoski też się buntują, ale to wynika raczej z twardości wody. Wczoraj udało mi się je ujarzmić, ale przesadziłam z olejkiem trochę i się wygładziły aż za nadto :d co do suplementacji to nie moge się zmobilizować
Powodzenia w odnowie! 😉
Ja po wakacjach muszę rozejrzeć się za jakąś kurację regenerującą. Nie dość, że słońce wysuszyło włosy, to jeszcze mocno rozjaśniłam kolor.
To działaj! Olejowanie i maski nawilżające niech idą w ruch!:) I koniecznie pamiętaj o zabezpieczaniu końcówek 🙂