Wszyscy narzekają na zimę: że ciemno, że szaro i buro, że mrozy i śnieżna chlapa na chodnikach. Dla mnie ta pora roku jest wręcz idealna, by odpocząć! Bo nikt niczego nie oczekuje – wiadomo przecież, że teraz najlepiej czas spędza się pod kocem, z dobrą książką, ulubionym serialem i kubkiem gorącej herbaty (opcjonalnie gorącej czekolady). Idealnym dopełnieniem tej pościelowej scenerii jest są mnie… świece. Nic tak nie dodaje uroku wnętrzu, jak ich subtelne światło – jedyne w swoim rodzaju, budujące nastrój zimowych wieczorów.
Świece są nowością w asortymencie firmy Bispol – dlatego tym bardziej cieszę się, że jedna z nich znalazła się u mnie. To rodzinna firma, która troszczy się nie tylko wysoką jakoś swoich produktów, ale także dba o środowisko i standardy etyczne. Wszystkie produkowane przez wyroby posiadają atesty PZH, które potwierdzają bezpieczeństwo w użytkowaniu przez ludzi i dla środowiska.
Delikatnie pachnąca wersja Inspiration Soft to połączenie woni bzu, białych kwiatów i świeżo skoszonej trawy. Ukryta w eleganckim słoju ze złotymi wykończeniami stała się idealną ozdobą w świątecznym czasie.
Zapach pozornie wydaje się rześki i orzeźwiający – na sucho przebija głównie aromat bzu. Po odpaleniu jednak świeca zyskuje pewnego rodzaju ciepło, a woń staje się otulająca, zupełnie jak zapach czystej pościeli, w której po raz pierwszy zasypiamy. Aromat staje się dopełnieniem codzienności, przyjemnie chowając się w zakamarkach mieszkania. Jestem nim całkowicie urzeczona – uwielbiam takie nienarzucające się, delikatne i przytulne wonie.
Jednak nie wszyscy będą zadowoleni z zapachu tej świecy – osoby, które przepadają raczej za intensywnymi woniami mogą być trochę rozczarowane: zapach jest bardzo lekki i subtelny, lepiej więc może sprawdzić się w mniejszych pomieszczeniach.
A Wy dążyliście już poznać świece Bispol? 🙂
41 komentarzy
Oj szkoda ze nie jest intensywniejsza, w moim duzym mieszkaniu takie lekkie swiece sa nie wyczuwalne 🙁
Heh w moim też 😉 A tutaj się zima powoli zbliża heh.
Nie znam, ja dopiero poznalam Yankee candle, ale biorac pod uwage intensywnosc zapachu zanim ja zuzyje to minie rok 😉
Czytając o tym zapachu od razu na myśl przyszedł mi masaż gorącą świecą. Zapach idealny na teki relaks gdyby tylko ta świeca do tego służyła 🙂
lubię zapachowe świece
Pięknie wygląda, pewnie służyła by jako ozdoba 🙂
Znam tą świecę 🙂 To prawda zapach jest lekki, ale mi taki odpowiada 🙂
Znam te świece, szkoda, że zapach nie jest mocniejszy.
Ja się ogromnie zawiodłam tą świecą. Otrzymałam ją na spotkaniu blogerek – ogólnie lubię ich świece i mam sporo w zapasie – ta jednak po odpaleniu wg mnie prawie nie pachnie. Tak jakby palił się w domu znicz :/
Naprawdę? Jestem w szoku! Mój egzemplarz nawet Ukochany wyczuł po wejściu do mieszkania…;)
Mam tą świecę, ale jeszcze jej nie paliłam. Na „sucho” podoba mi się jej delikatny aromat
Ja bardzo często palę woski z Yankee Candle, a świeczki u mnie to bardzo rzadko się pojawiają.
Zapach mógłby mi się spodobać, ale ja całkowicie zrezygnowałam z palenia świec na rzecz wosków i kominka elektrycznego.
oj świece lubię bardzo, bardzo:) ta ładnie wygląda
Uwielbiam świece zapachowe! Trendy Mama
Uwielbiam świece zapachowe, kupuję je w dużych ilościach, czasami też sama komponuję zapachy, tak pięknie umilają jesienne i zimowe wieczory z książką w ręku. 🙂
Świece zapachowe uwielbiam zwłaszcza o takiej porze roku. A firmie Bispol jestem wierna od pierwszego zakupu, zapachy są fantastyczne i długo utrzymują się domu. Mam całą szufladę zapasów! 🙂
A lekka nuta zapachowa jak najbardziej mi odpowiada, wyczuwalna, ale nie drażniąca. 🙂
Oj, na zimowe wieczory takie świeczki to złoto. <3
ale śliczna świeczka. ja miałam od Bispol świeczki, ale takie małe 🙂
Nie znam tych świec. Nie spotkałam ich w Wietnamie, a szkoda, bo czytałam już wiele dobrych recenzji na ich temat. Ta o której dziś mowa pięknie wygląda, a zapewne jej zapach otula wnętrze w niezwykły sposób.
Oj ja również kocham zimę za świece ❤️
Uwielbiam świece zapachowe nic tak nie odpręża
Lubię tak pachnące świece
Kocham świece, zapachowe też, ale ich używam mniej. Nie znałam tej firmy, ale skoro piszesz, że zapach jest delikatny, to chętnie wypróbuję 🙂 Nie przepadam za tymi bardzo intensywnymi 🙂
Również lubię taką dodatkową nutkę w zapachu w domu, ale nie przyćmiewającą. 🙂
O proszę, a u mnie właśnie po wizycie Księdza po koledze moje dziecko zafascynowało się właśnie swiecami hi, hi….
o, i to by była świeca dla mnie, pokój, w którym śpię jest raczej nieduży, więc byłaby w sam raz 🙂 Zazwyczaj intensywnie pachnące świecę mogę palić jakiś kwadrans i już robi się za duszno 😉
Lubię świeczki, chętnie poznam również i tą konkretną 😉
Nabrałam ochoty by mieć taką świeczkę ;)) bardzo lubię świeczki, mam ich sporo ale nigdy dość 😉
Ciekawa świeczka. Może kupię taką mojej mamie.
Uwielbiam świece i olejki z patyczkami, kupuję wszelkie zapachy jakei tylko się pojawiają! Dziękuję za taki wpis! Buziaki!
Jestem na etapie poszukiwania silnie pachnących świec 🙂 Wpis jak dla mnie! Wiesz może czy dostępne są w jakichś sklepach?
Lubię świece zapachowe, ale sama je robię
Ja nadrabiam zimną robótki, książki
Nie znam jeszcze tych świec, ale lubię delikatne i subtelne zapachy więc mogłabym się z nim polubić 🙂
Ja też muszę przyznać, że zimowe wieczory jakoś tak na mnie działają, że robię mniej. Ale to dobrze. Lubię książkę, kominek. Idealnie na zimę.
Bardzo lubię świece i jeszcze zapachowe,dodają uroku
Osobiście jestem fanką świec wszelakich, a te z Bispolu też miałam okazję kiedyś wypróbować 😉
A widzisz, dobrze jest poczytać opinię o świecach, których nigdy dość! a te i pięknie wyglądają (jak i Twój blog :)), i nie są inwazyjne – super!
Mała rzecz a potrafi potrafi świetnie poprawić nastrój 😉