Jedwabne akcesoria zyskały w ostatnich miesiącach olbrzymią popularność. Czy rzeczywiście są warte uwagi? Czy jest sens wydawać na nie (wcale niemałe) pieniądze? Czy naprawdę jedwab pielęgnuje włosy?
Jedwab od wieków uznawany jest za jeden z najdroższych surowców – bezsprzecznie jest to najszlachetniejszy materiał odzieżowy wykorzystywany w przemyśle odzieżowym, kosmetycznym i medycznym. Dzięki swoim właściwościom wspomaga leczenie poparzeń i ran, koi podrażnioną skórę, pozwala zatrzymać nawilżenie, a także działa termoregulacyjnie, dając ochłodę w upalne dni, a gdy robi się chłodniej – idealnie utrzymuje ciepło ciała.
Jakie jeszcze zalety ma jedwab?
- jest naturalny!
- jest hipoalergiczny
- dzięki wysokiej przepuszczalności pozwala oddychać skórze
- jest niezwykle wytrzymały i odporny na odkształcenia (nie gniecie się, nie mechaci, nie rozciąga)
- równocześnie nie powoduje odgnieceń, odkształceń i podrażnień
- nie gromadzi roztoczy, grzybów czy alergenów
- dzięki dużej zawartości biała w swoich włóknach wykazuje właściwości pielęgnujące dla skóry i włosów
Satyna czy jedwab? Jedno nie wyklucza drugiego.
Wbrew powszechnemu myśleniu, satyna nie jest materiałem – to rodzaj splotu (atłasowy wątkowy). Tkaniny satynowe są dwustronne, z jednej strony ich powierzchnia jest gładka i błyszcząca, z drugiej z kolei matowa.
Satyna może być utkana przy pomocy włókien różnego pochodzenia: jedwabiu, bawełny, mikrofibry czy poliestru. Bez względu na to, skąd pochodzą włókna, satyna nadaje materiałowi szlachetny charakter: jest delikatnie połyskliwa, lejąca, jakby „ciężka”.
Satyna jedwabna jest więc po prostu splotem stuprocentowo jedwabnych włókien 🙂
Na punkcie jedwabnych dodatków/ ozdób do włosów oszalała spora część włosomaniaczej braci: scrunchies, opaski, czepki, turbany, wałki do kręcenia loków, otoczki na koczki, wstążki czy poszewki stały się elementami obowiązkowymi codziennych pielęgnacji. Biorąc pod uwagę już zalety samego jedwabiu – nie ma się co dziwić! Na przykład:
- scrunchies są o wiele delikatniejsze dla włosów, niż typowe gumki (tym bardziej te z metalowymi elementami), i chociaż są mięciutkie i „śliskie”, bardzo dobrze trzymają się na włosach, równocześnie nie obciążając mieszków i skóry głowy
- mocną stroną czepków i turbanów jest ich przewiewność, która zapewniania równowagi skóry głowy i ochronę włosia podczas snu
- podobnie jest jedwabnymi poszewkami na poduszki, które (oprócz zabezpieczania pukli) dodatkowo wpływają też na kondycję cery, bo podczas snu nie absorbują tych wszystkich kremów i mazideł, które wieczorem położyliśmy na jej powierzchnię
- otoczki na koczki, nie tylko stanowią uroczą ozdobę, przede wszystkim dbają, by w ciągu dnia kosmyki nie ocierały się o torebki, szale czy kaptury
Delikatność jedwabnego materiału sprawia, że gadżety z niego wykonane nie łamią i nie szarpią włosów, pozwalając na utrzymanie fryzury w ryzach. Równocześnie dbają o kondycję włosów i skóry głowy, chroniąc przed uszkodzeniami mechanicznymi i negatywnym wpływem czynników zewnętrznych.
Jak prać jedwabne dodatki?
Aby jedwabne akcesoria służyły nam jak najdłużej, nie nosząc śladów zniszczenia, przy praniu trzeba zachować szczególną delikatność i ostrożność:
- zalecane jest pranie ręczne w letniej wodzie
- należy używać łagodnego detergentu
- materiał płuczemy w czystej, również letniej wodzie
- jedwabne dodatki należy delikatnie ugniatać – nie trzeć i nie wykręcać!
- zamiast wykręcać – układamy jedwabny dodatek na ręczniku i zwijamy w rulon, odciskając nadmiar wody
- suszymy na płasko, najlepiej na suchym ręczniku
- suszenie w ostrym słońcu i/ lub w pobliżu grzejnika/kaloryfera może uszkodzić naturalne włókna i przyczynić się do odbarwień materiału
Jedwabne gumi Milousio: Malousia i Minilousia.
Marka Milousia to mała, rodzinna firma stworzona przez trzy siostry, zakręcone na punkcie włosowej pielęgnacji. Starając się działać w nurcie zero waste, Dziewczyny szyją swoje produkty ręcznie z naturalnych tkanin- dlatego każdy jest wyjątkowy i niepowtarzalny.
W ofercie marki mamy do wyboru trzy rozmiary jedwabnych gumek (Lousia, Malousia i Minilousia) oraz otoczki na koczki – dostępne są w tylu opcjach kolorystycznych, że na pewno każdy znajdzie coś dla siebie!
Scrunchie Milousio są bardzo miękkie i delikatne w dotyku – równocześnie da się wyczuć, że materiał jest gęsty, „zbity”, mięsisty. Wykonane są z jedwabiu morwowego, który jest bardzo wytrzymały, elastyczny i odporny na gniecenie. W ich wnętrzu, zamiast typowej, płaskiej gumy bieliźnianej, znajdziemy gumę okrągłą – to właśnie ona najlepiej trzyma włosy i jest najprzyjemniejsza w użytku. Same gumki wykonane są bardzo estetycznie – na pierwszy rzut oka nawet nie widać szwów! Jak możemy przeczytać na stronie marki, jedwabne gumki do włosów Milousio są przeszywane w środku owerlokiem (szew zabezpieczający przed strzępieniem materiału) lub zachowywany jest odpowiednio większy zapas materiału, wszystko po to aby jedwabna gumka do włosów się nie strzępiła. Ich wytrzymałość mogę już potwierdzić: w związku z tym, że z natury jestem minimalistką i nie lubię chomikować – naprawdę mam tylko 4 scrunchies, a przez to dość często muszę je czyścić 😉 Po kilku praniach gumki Milousio zachowały swój kolor i kształt – materiał się nie wyciągnął, nie pojawiły się zaciągnięcia czy pojedynczo wychodzące nitki.
Tak samo wersja Malo -, jak i Minilousia okazały się świetne przy cienkich włosach. Do tej pory większość jedwabnych gumek okazywała się dla mnie za duża – włosy upięte w kitkę lub bobka zwyczajnie gubiły się w warstwach jedwabnego materiału. Tym razem zarówno w kucyku, jak i w koczku, widać moje kosmyki! Co więcej – prezentują się nawet zacnie, a nie jakbym na siłę upierała się przy tym typie ozdób 😉 Ciężko jest mi wybrać jednoznacznego ulubieńca – oba warianty dobrze trzymały fryzurę (niejednokrotnie przez cały dzień – czyli dobre 10-14 godzin!), nie ciągnęły cebulek, nie szarpały końcówek.
Zdecydowałam się na barwy dla mnie najbardziej uniwersalne – w swoich „zbiorach” wcześniej miałam już kolor szary i beżowy, uznałam więc, że ciemniejsze odcienie niebieskiego i czerwieni uzupełnią ewentualne luki kolorystyczne.
Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że te jedwabne maluchy zdecydowanie zmieniły kondycję i jakość moich włosów, szczególnie końcówek. Oczywiście, że stan dolnej partii włosia nie jest wyłącznie zasługą gumek Milousio – ze 100%-tową pewnością stwierdzam jednak, że miały w tym swój pielęgnujący udział 🙂
Korzystacie z jedwabnych dodatków? Czy przy regularnym ich używaniu zauważyliście wpływ na poprawę kondycji włosów czy skóry? A może wciąż Was nie przekonują – jeśli tak, to który aspekt wzbudza Wasze wątpliwości? 😉
31 komentarzy
Tez kupiłam i jak na razie jestem zadowolona
Tez uzywam jedwabnych opadek i gumek. Jedwab jest bezpieczniejszy a do tego wyglqdaja pieknie
Słyszałam tyle samo za stosowaniem jedwabiu, jak i przeciw ( chodzi głównie o sposób pozyskiwania jedwabiu). Ale to prawda, materiał ma super właściwości.
Zazwyczaj chodzę w rozpuszczonych włosach, bo ścięłam je bardzo krótko. Jednak jak już je związuje to właśnie jakąś fajną i lepszą gumką do włosów a nie jakąś taka bazarową za 1 zł. Mam okropnie delikatne i łamliwe włosy więc muszę je rozpieszczać
A myślałam że satyna to sztuczny materiał, a to nazwa splotu. Jedwab kojarzy mi sie z luksusem. Spojrzałam na cenę tych gumek i widzę że nie jest porażająca.
Przerażająca nie jest – jednak wielu ludzi ich ceny porównuje z cenami zwykłych gumek, których koszt waha się w okoli 1 zł 😉
Jak dla mnie – jedwabne schrunchies warte są każdego grosza swojej ceny 🙂
Tak, tym bardziej że spory jest wybór, ładne są kolory. Otoczka koczka – też ciekawa:)
Moja starsza córka bardzo lubi dbać o swoje włosy, myślę że takie jedwabne gumki bardzo ją ucieszą
Mam bardzo cienkie i wrażliwe włosy, często spinam je spinką lub gumką i nie zwracałam uwagi z czego są wykonane. Nie korzystałam z jedwabnych dodatków i koniecznie muszę to zmienić. Dzięki za ten wpis, bo to, że jedwab ma same zalety, to wiedziałam, ale że są tak fajne gumki, to nie. Skorzystam z Twoich rad i poczynię odpowiednie zakupy.
Nie korzystałam do tej pory z jedwabnych dodatków, a mam bardzo cienkie włosy.
Chętnie przyjrzę się tym gumkom i jedwabnym dodatkom, nie miałam z nimi wcześniej do czynienia.
Już wcześniej zwróciłam na te gumki u Ciebie, chętnie przejrzę ofertę.
Takie dodatki byłyby idealne do moich cienkich i delikatnych włosów. 🙂
Nie pogardziłabym taką gumką 😉
Mam cienkie włosy, ale też kupiłam jakiś czas temu te gumki i jestem mega zadowolona
Nie mam cienkich włosów, ale uwielbiam tego typu frotki. Są wygodne i miłe dla włosów.
Bardzo lubię tego typu gumki do włosów nie ciągną i łatwo się ściągają
U mnie cienkie włosy są spinane różnymi dodatkami, nigdy w sumie nie zwracam uwagi czy są wykonane z jedwabiu.
muszę kupić sobie takie gumki, moje włosy niszczą się od klamry i zbyt mocnej gumki. te gumki są dodatkowo bardzo ładne
Mam ochotę wlasnie na te jedwabne gumki, scrunchies. Widzę jak zwykle gumki, czy nawet frotki, wplątują mi się we włosy i łamią je
Ja także chętnie się na nie skuszę, muszę przejrzeć ofertę firmy.
Uwielbiam jedwabne akcesoria!
O dodatkach za bardzo się nie wypowiem, bo mam krókie włosy i dawno nie nosiłam gumek czy innych dodatków, ale prawda jest taka, że jedwab to naturalny materiał, więc musi być odpowiedni do włosów 🙂
Mam problem z jedwabiem, ponieważ nie jest wegański. Wiem, że są farmy jedwabników, które nie zabijają tych owadów przy produkcji jedwabiu, jednak to rzadkość. Dlatego raczej nie używam jedwabnych produktów.
Ja raczej nie poszukuję nowych gumek w Internecie mam swoje sprawdzone.
Tak wiele ostatnio czytam o gumkach, że chętnie przyjrzę im się bliżej.
Ja uwielbiam tego typu gumki, bo super trzymają włosy i ich nie wyrywają przy zdejmowaniu gumki jak to jest z takimi zwykłymi. Ja używam tylko takich.
Najbardziej podoba mi się granatowa. Dobrze, że piszesz jak o nie dbać, jak je prać, itd.
Te gumki do włosów chyba zawojowały Instagram i blogi. Bardzo mnie to cieszy, bo pokazuje, że naprawdę warto im się przyjrzeć.
Mam w swojej kolekcji aktualnie kilka takich gumek i bardzo je sobie chwalę, chociaż sama włosy związuję rzadko. Moja córka też je lubi
Od kiedy doczytałam jak robi się jedwab, to jakoś mniej skora jestem do używania jedwabiu w jakiejkolwiek formie, nawet jeśli jest zdecydowanie lepszy dla człowieka.