Równowaga PEH jest jednym z filarów świadomej pielęgnacji. Tak naprawdę bez poznania podstaw i „praktycznych” aspektów stosowania protein, emolientów i nawilżaczy ciężko będzie osiągnąć upragniony cel – zdrowe, mocne i lśniące włosy.
Nie ma jednego, idealnego dla wszystkich schematu PEHowego działania. Ba! Nawet na konkretnej czuprynie efekty pielęgnacji mogą się diametralnie różnić w zależności od pogody, bieżącej kondycji i preferencji włosów oraz wcześniejszych włosingów (dlatego tak ważne jest ułożenie przemyślanego planu pielęgnacji!)
O takich totalnych podstawach na temat trzech składników włosowej diety już kiedyś pisałam. Tak w skrócie: proteiny to białka, które są zbudowane z jeszcze mniejszych cegiełek – aminokwasów – są podstawowym budulcem włosów, wypełniają mikrouszkodzenia i poprawiają ich strukturę. Dzielimy je na roślinne i zwierzęce. Pierwsze z nich są duże i działają otulająco – spełniają funkcję ochronną, a nawet termoochronną. Zastosowane na skórę głowy, działają nawilżająco. Do protein roślinnych zaliczymy na przykład proteiny pszeniczne, sojowe, kukurydziane, ryżowe, owsiane.
Białka pochodzenia odzwierzęcego to m.in. keratyna, kolagen, białka jedwabne, a także te zawarte w mleku – są mniejsze, przez co o wiele łatwiej przeproteinować nimi włosy.
Emolienty odpowiedzialne są za wytwarzanie warstwy okluzyjnej, która chroni nie tylko przed uszkodzeniami mechanicznymi, ale także przed utratą wilgoci. Do emolientów zaliczamy wszelkie oleje, w tym także mineralne (czyli np. parafina, wazelina, nafta kosmetyczna), masła, silikony, woski i alkohole tłuszczowe (bo nie każdy alkohol w składzie kosmetyku jest zły czy wysuszający;)).
Humektanty to z kolei elementy, które dostarczają kosmykom nawilżenia – chociaż nie zatrzymują tego nawilżenia we wnętrzu włosia (do tego właśnie potrzebne są emolienty 😉 ) – dlatego uwielbiają je włosy przesuszone lub te narażone na częste działanie wysokich temperatur. Nawilżacze kategoryzujemy jako ostre – gliceryna, aloes, miód, których działanie jest mocne i często stają się powodem puchu czy filcowania się włosów oraz łagodne – powlekające: glutek lniany, panthenol, mocznik – sprawiają one, że włosie staje się bardzo gładkie, wręcz śliskie w dotyku.
Relacje między P, E i H.
By zachować równowagę, musimy zadbać o systematyczne dostarczanie naszym włosom wszystkich składników PEH. Równowaga nie oznacza jednak, że emolientów, protein i humektantów musi być dokładnie tyle samo – w zasadzie nie jest to nawet wskazane 😉 W teorii natłuszczacze stosujemy najczęściej, z kolei białka i nawilżacze powinny stanowić „okazjonalny dodatek”.
Rolą emolientów jest domykanie humektantów i protein, pozwalając dłużej utrzymać efekt nawilżenia i odżywienia wewnątrz kosmyków. W sytuacji, gdy przedobrzymy z tłuszczami w pielęgnacji, by zrównoważyć negatywne efekty przeciążenia, musimy sięgnąć po proteiny i humektanty.
Nawilżacze i białka z kolei równoważą się wzajemnie – nie znaczy to jednak, że częstotliwość ich stosowania musi być taka sama. Niektóre włosy uwielbiają te składniki, innym wystarczą dawki raz na 1-2 tygodnie. Gdy zdarzy się, że przesadzimy z jednymi lub drugimi, pomocne na pewno będą też emolienty, które dociążą i zmiękczą kosmyki.
PEHowe kosmetyki.
To, że w składzie danego kosmetyku znajdziemy jeden konkretny element PEH, nie znaczy, że odżywka czy maska definitywnie takie będą. O ile proteiny i humektanty możemy dawkować dość precyzyjnie, o tyle ciężej będzie z emolientami – ten element równowagi znajduje się we wszystkich tego typu produktach pielęgnacyjnych. Ciężko znaleźć kosmetyki typowo proteinowe czy humektantowe – większość z nich możemy zaklasyfikować jako EH lub PE.
By trochę ułatwić życie, producenci coraz częściej dają nam gotowe kosmetyki, w składzie których znajdziemy wszystkie trzy składniki włosowej diety – jak chociażby Bee My Baby, Sleeping Beauty czy winogronowa maska od Anwen albo Orientalny Ogród YOPE.
Proteinowe kosmetyki: Oatme (HTC), Magnolia (Kosmetyki Anwen), Zielona Herbata (Kosmetyki Anwen), Orchidea (Kosmetyki Anwen), Mleko Owsianek (YOPE), Ampułki PROtein (Kosmetyki Anwen), Różana maska (Ecolab), Keratynowy szot (Nowa Kosmetyka), Hair Balance Proteinowa (OnlyBio).
Emolientowe kosmetyki: Róża (Kosmetyki Anwen), Akacja (Kosmetyki Anwen), „>Irys (Kosmetyki Anwen), Biana (HTC), Odżywka Arganowa (Equilibra), Liquid Gold (HTC), Maska Micellar (Sessio), Maska Vege Cocktail (Sessio), Odżywka Vege Coctail (Sessio), Maska Kokos i glinka (Kosmetyki Anwen), Maska Kiełki pszenicy i kakao (Kosmetyki Anwen), Hair Balance Emolientowa (OnlyBio).
Humektantowe kosmetyki: Merhair (HTC), Bez (Kosmetyki Anwen), Aloesowa odżywka (Equilibra), odżywka Hair Detox System (Sessio), Świeża trawa (YOPE), Lniana Maska (Sylveco), żel aloesowy, żel bambusowy, Hair Balance Humektantowa (OnlyBio).
A jak to u Was wygląda z PEWową równowagą? Mniej więcej ogarniacie temat, czy raczej zdajecie się na łut szczęścia? 😉
17 komentarzy
Nie jestem mistrzynią w ustalaniu równowagi PEH, ale moje włosy są szalone, żarłyby tylko proteiny 😀
Przyznam szczerze, że nie zagłębiając się tak bardzo w składy produktów do pielęgnacji włosów. Wiem, że to błąd. Nie używałam z resztą tych produktów zbyt wiele. Muszę to zmienić, bo bardzo chce poprawić kondycję moich włosów.
Uwielbiam te tematykę, wkręciłam się we włosing po całości… Nadal mam czasem problemy z PEH, ale myślę, że jest coraz lepiej! 🙂
Ostatnio staram się dokształcać w tym temacie, tym bardziej, że bardzo wkręciłam się w pielęgnację włosów. Idzie mi całkiem dobrze, chociaż ostatnio trochę przesadziłam z proteinkami. 🙂
Dobieram produkty tak, by zachować odpowiednią równowagę PEH. Moje włosy kochają emolienty, wszelkie olejki i masła pochłaniają.
Po zimie włosy wymagają kompleksowej kuracji i pielęgnacji, czas zrzucić czapki!
Twój wpis to dla mnie kompletna nowość, dobrze było pogłębić swoją wiedzę.
Raczej nie przestrzegam zbyt bardzo tych zasad.
Wiele informacji, których dotąd nie miałam okazji tak szczegółowo poznać. 🙂
Okurczę. Dwa razy przeczytałam twojego posta i nadal do końca nie wiem o czym ty tu do mnie piszesz. Nie wiem czy kiedykolwiek zwróciałam na to wszystko uwagę
To chyba nie najlepiej świadczy o samym wpisie, skoro dwa razy go przeczytałaś i nadal niewiele Ci rozjaśnił…:D
Dziękuję Ci za te informacje, tego własnie szukałam
Z tego wpisu można dowiedzieć się sporo ciekawych i cennych informacji o pielęgnacji włosów
Próbowałam ogarnąć równowagę PEH,ale jeszcze nie do końca się w tym orientuję. Wbrew pozorom nie jest łatwo utrafić w potrzeby moich włosów 😉
Każda wiedza na temat produktów do włosów zawsze mnie interesowała. Super, że napisałaś o tym. Mi np. służy Aloesowa odżywka od Equilibry 🙂
Informacje chętnie podesłałam córce, mocno ją zainteresowały, jej włosy wymagają odpowiedniej pielęgnacji, warto zatem, aby miała większą świadomość w tej tematyce.
Nie zwracałam wcześniej na to uwagi, dziękuję za tak dokładne rozpisanie tematu.